
fot. East News / X
Jacek Sasin
stwierdził dziś, że w najbliższych wyborach
Mateusz Morawiecki nie powinien być już kandydatem PiS na premiera
, ponieważ jest zbyt centrowy. Zdaniem polityka Prawo i Sprawiedliwość powinno przesunąć się bardziej na prawo, ponieważ tego oczekują obecnie wyborcy partii.
Sasin został zapytany na antenie Radia Zet, czy Mateusz Morawiecki, powinien zostać kandydatem na premiera.
-
Na pewno nie w tej perspektywie, o której teraz rozmawiamy
- stwierdził Sasin
- To jest nierealne, bo tak a nie inaczej układa się dzisiaj scena polityczna, ona się przesuwa bardzo mocno na prawo. Wyczuł to nawet Donald Tusk, który przybrał dzisiaj szatki konserwatysty, chociaż żadnym konserwatystą nie jest, no ale to kolejne kłamstwo Donalda Tuska. Dzisiaj
Mateusz Morawiecki jednak reprezentuje w Prawie i Sprawiedliwości ten bardziej centrowy nurt, to nie jest myślę to, czego oczekują wyborcy prawicy
- odpowiedział.
Pytany, czy na Morawieckiego nie zgodziłaby się
Konfederacja
podczas ewentualnych rozmów koalicyjnych, Sasin odparł, że "nie wie", ale "słucha tego, o czym mówią politycy Konfederacji".
- W odpowiednim momencie zdecydujemy i zaprezentujemy takiego kandydata na premiera, który
będzie też pewnym symbolem tego, w którym kierunku Prawo i Sprawiedliwość chce podążać
. Ja uważam, że powinno podążać w stronę partii konserwatywnej, prawicowej. To jest nasza tożsamość - stwierdził Sasin.
Od kilku tygodniach w mediach głośno jest o
wewnętrznych tarciach w PiS
. Na sile przybierać ma konflikt między
frakcją skupioną wokół Mateusza Morawieckiego,
a bardziej
konserwatywnymi
politykami, na czele których stoją Przemysław Czarnek, Jacek Sasin, Patryk Jaki i Tobiasz Bocheński.
Spór dotyczy przede wszystkim tego, w jakim kierunku powinno podążać PiS. Ostatnie sondaże wskazują, że
partia traci poparcie i nie zyskała nawet na zwycięstwie Karola Nawrockiego.
W siłę rośnie natomiast Koalicja Obywatelska oraz prawicowe partie: Konfederacja i Konfederacja Korony Polskiej.
Frakcja Mateusza Morawieckiego uważa, że partia powinna kierować swoje działania w kierunku centrum, konserwatywni politycy chcieliby natomiast większego zwrotu w prawo. Są również większymi zwolennikami koalicji z Konfederacją, podczas gdy zwolennicy opcji centrowej są w tym zakresie bardziej ostrożni i jednocześnie raczej przeciwni współpracy z
Grzegorzem Braunem.
Z wypowiedzi polityków PiS wynika, że
Jarosław Kaczyński
póki co nie opowiada się po żadnej ze stron.
- Sam prezes jeszcze nie określił, w którą stronę należy iść. I nie jest tak, że nagle bardziej niż kiedykolwiek odrzuca wizje Morawieckiego. To raczej kwestia tego, kto częściej bywa u prezesa. Morawiecki jest u niego z raz w tygodniu, jego przeciwnicy są codziennie, każdego dnia kto inny - mówi jeden z polityków partii w rozmowie z Onetem.