Bloomberg zwolnił setki ludzi w środku pandemii. Obiecywał im pracę do końca roku

W listopadzie

Od wielu miesięcy trwa walka o to, kto będzie rywalem

w walce o fotel prezydenta USA. O start z ramienia Demokratów ubiegał się jeden z

, były burmistrz Nowego Jorku,

którego majątek szacowany był przed wybuchem pandemii koronawirusa na 60 miliardów dolarów. Ostatecznie mimo ostrej kampanii, na którą wydał setki milionów dolarów,

w żadnym z dużych stanów.

Po przegranej miliarder zapowiedział, że

kandydaturę byłego wiceprezydenta USA

Mimo tego, że Bloomberg zrezygnował ze startu w prawyborach

, że

Okazało się jednak, że gdy rynkami zachwiała pandemia, miliarder wycofać się z tych obietnic. W piątek

. 

Bloomberg poinformował, że pieniądze, które wcześniej chciał przeznaczyć na zorganizowaną grupę aktywnie wpływająca na wybory kandydatów do ciał przedstawicielskich w Stanach Zjednoczonych,

, by ułatwić pokonanie Donalda Trumpa. W sumie ma to być

Źródła serwisu Politico twierdzą, że w ten sposób wyda znacznie mniej pieniędzy, zachowując wpływy w partii. Wiąże się to jednak z odebraniem setkom osób, które uwierzyły w jego słowa, ubezpieczenia zdrowotnego, w tak niepewnym dla wszystkich momencie.

Zwolnionym pracownikom, którym Bloomberg

zaproponowano, by wzięli udział w rekrutacji o pracę w Narodowym Komitecie Demokratów.

"Myślę, że taniej i łatwiej jest dać 18 milionów dolarów Narodowemu Komitetowi Demokratów, niż dotrzymać obietnic. Mike Bloomberg zwolnił właśnie cały personel kampanii - w tym tych z nas, którym obiecywał pracę do listopada" - napisał na Twitterze Amol Jethwani, były asystent.

- dodał.

"Jestem zniesmaczony Mike'em Bloombergiem i jego współpracownikami.

Mam rodzinę i nie wiem, co będziemy robić pod koniec miesiąca. Jeśli Narodowy Komitet Demokratów i Joe Biden zdecydują się nas zignorować, będą też współwinni.

?" - powiedział serwisowi Politico jeden ze zwolnionych współpracowników Bloomberga.

Zwolnione osoby

. Z tym dniem zwolnieni

Zobacz też: