
fot. KMP w Piotrkowie Trybunalskim / policja.gov.pl / X @Adbodnar
Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich
podjął decyzję o
umożliwieniu ekstradycji Sebastiana M. do Polski
. Przypomnijmy, mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie
wypadku na A1 w 2023 roku w Sierosławiu
, niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, w którym życie straciła trzyosobowa rodzina. Sąd pierwszej instancji wyraził zgodę na jego ekstradycję, jednak orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę.
O decyzji Sądu Najwyższego ZEA poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar:
"Mamy to! Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie uwzględnił odwołania Sebastiana M. od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Dubaju stwierdzającego prawną dopuszczalność jego wydania do Polski" - poinformował w serwisie X Adam Bodnar.
Bodnar dodał, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie minister sprawiedliwości ZEA, który postanowi o ewentualnym wydaniu zgody na wydanie mężczyzny polskim służbom, jednak wyrok sądu w tej sprawie oznacza "koniec sądowego etapu procedury ekstradycyjnej":
"
Ostatnia decyzja należy już tylko do Ministra Sprawiedliwości ZEA, który zdecyduje o ewentualnym wydaniu Sebastiana M. władzom polskim
. Wówczas będzie można wreszcie doprowadzić do końca sprawę spowodowania tragicznego wypadku drogowego na trasie A1, w którym śmierć poniosła trzyosobowa rodzina" - napisał.
"To ogromny sukces polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale także polskiej dyplomacji. Dziękuję ministrowi Radosławowi Sikorskiemu za ogromne zaangażowanie w tę sprawę. Dziękuję także prokuratorom, dyplomatom i urzędnikom po stronie polskiej i emirackiej, którzy intensywnie pracowali, by sprawiedliwości mogło stać się zadość" - czytamy we wpisie ministra.
Sebastian M., który jest podejrzewany o spowodowanie wypadku w 2023 roku, miał uciec z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy ofiarom. Auto, którym miał kierować poruszało się z prędkością co najmniej 253 km/h. 33-letni Sebastian M. po zdarzeniu wyjechał z Europy. Kilka tygodni później został zatrzymany w Dubaju i trafił do aresztu. W lutym 2024 roku M.
opuścił areszt po wpłaceniu kaucji
. Wówczas sąd ZEA zagwarantował jego obecność na terenie kraju orzekając o
zatrzymaniu jego paszportu
.