Opozycyjny polityk Nikita Juferow złożył wniosek do organów ścigania o
pociągnięcie do odpowiedzialności Władimira Putina za rozpowszechnianie fałszywych informacji
. Wszystko dlatego, że przywódca Rosji użył w rozmowie z dziennikarzami słowa "wojna".
Na początku inwazji Rosji na Ukrainę Putin wprowadził prawo, które
zabrania nazywania działań zbrojnych w Ukrainie "wojną"
. Złamanie tych przepisów grozi karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj jednak przywódca Rosji naruszył prawo, które sam wprowadził.
- Nasz cel, to nie rozkręcać tego wahadła wojskowego konfliktu, a wręcz przeciwnie -
zakończyć tę wojnę
- powiedział.
W reakcji na słowa Putina deputowany lokalnych władz w Petersburgu zwrócił się do MSW i Prokuratury Generalnej o wszczęcie sprawy karnej na podstawie artykułu o "dyskredytacji armii". Juferow wie, że jego wniosek nie zostanie rozpatrzony, jednak jego celem jest pokazanie "obłudy" systemu.
- Za takie słowa sądzone były już tysiące osób - podkreślił polityk.
Juferow już wcześniej składał wnioski w sprawie nadużyć przywódcy Rosji. Przypomnijmy, że we wrześniu radny Smolninskoje w Petersburgu Dmitrij Paluga poinformował, że razem z kolegami z okręgu przygotowali specjalną petycję do Dumy Państwowej z propozycją oskarżenia Putina o
zdradę stanu
. Samorządowcy twierdzą, że decyzja o inwazji na Ukrainę jest "szkodliwa dla bezpieczeństwa Rosji i jej obywateli".