Ministerstwo przyznaje, że przepłaciło za testy i być może zaszedł tu jakiś gruby wałek

Jak donosi Onet, poznańska firma

miała kupować tureckie testy na koronawirusa za okokło

i sprzedawać je polskiemu rządowi nawet za

.

Z oficjalnych danych, które podaje Ministerstwo Zdrowia wynika, ż

. Z tego wynika, że średnio Polska zapłaciła aż 128 złotych za taki test.

zapytana przez Onet o cenę testów zasłania się tajemnicą handlową.

Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że

, w jakiej cenie Argenta kupowała testy od tureckiego producenta.

Za wybraniem testów od

y miały przemawiać "dostępność testów", "pewność dostaw" oraz "obecność na polskim rynku" tej firmy.

Założycielem firmy jest

, który obecnie nie ma udziałów w firmie.

Zdziebkowski jest aktywny politycznie:

Co ciekawe, biznesmen podobnie jak Łukasz Szumowski jest też członkiem

, w którym pełni funkcję skarbnika. Twierdzi jednak, że jego działalność w tych organizacjach nie miała wpływu na zlecenia jakie jego firma dostawała od rządu.

- Zapewniam państwa, że

. Wiem tylko, że pozyskuje je w sposób absolutnie transparentny i uczciwy - tłumaczy się Zdziebkowski w rozmowie z Onetem.