![fot. Pxhere, Twitter](https://cdn01.donald.pl/filer_public_thumbnails/filer_public/dd/1f/dd1fe3ee-b0ad-4ff3-b1ba-c645ce8e8150/pxhere_twitter_burger_parowka_parlament_wuropejski.jpg__655x0_q85_crop_subsampling-2_width-655.jpg)
fot. Pxhere, Twitter
Parlament Europejski
na piątkowym głosowaniu zadecydował, że terminy
"burger"
,
"stek"
lub
"parówka"
nadal mogą być używane w stosunku do
produktów bezmięsnych
.
Jak donosi PAP, propozycja zastrzeżenia mięsnych terminów dla mięsnych produktów była elementem
reformy Wspólnej Polityki Rolnej
. Jej autorzy przekonywali, że chodzi o ochronę konsumentów przed
przypadkowym zakupem roślinnego zamiennika
.
Agencja dodaje, że za zastrzeżeniem nazewnictwa opowiadał się
przemysł mięsny
, który obawia się rosnącej konkurencji ze strony producentów bezmięsnych substytutów.
Europosłowie byli podzieleni, ale ostatecznie w większości zagłosowali
przeciw propozycji
. Ich zdaniem hasło "wegetariański" na opakowaniu jasno daje konsumentom do zrozumienia, z jakim produktem mają do czynienia.
Decyzja PE spotkała się z zadowoleniem europosłanki Zielonych,
Sylwii Spurek
.
"Od miesięcy wywierałam presję w tej sprawie i
to jest przykład, że z lobby mięsnym można wygrywać
. Na razie przegrana z poprawką dot. produktów mlecznych" - napisała Spurek na Twitterze.
Europosłowie jednocześnie zagłosowali za utrzymaniem
zastrzeżeń dotyczących nazewnictwa substytutów nabiału
. Oznacza to, że nazwy "jogurt" lub "ser" nadal nie będą mogły być używane w stosunku do produktów, które nie mają pochodzenia mlecznego.