Sondaż: większość Polaków jest za tym, żeby na Kościół zrzucali się tylko wierni

Radio Zet publikuje wyniki sondażu dotyczącego

w Polsce. Okazuje się, że aż 75% badanych uważa, że powinien on być utrzymywany wyłącznie ze składek wiernych. 

System "odpowiedzialności finansowej wiernych" zapowiadał już w grudniu

, ogłaszając, że rząd zajmie się zmianami dotyczącymi Funduszu Kościelnego. Jego wartość w ostatnich latach regularnie rosła. W 2012 roku Fundusz Kościelny wynosił 94,3 mln zł. W 2022 roku przekroczył 200 mln zł, w 2023 roku zaplanowano na ten cel 216 mln zł.

Przypomnijmy, że Fundusz Kościelny został powołany w 1950 roku jako rekompensata za odebrane Kościołowi mienie. Jego głównym celem jest finansowanie składek na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne duchownych. Wysokość składek powiązana jest natomiast z minimalnym wynagrodzeniem, które regularnie wzrasta, więc ich koszt także rośnie.

- Prace nad regulacjami będą zmierzały w stronę systemu

a więc mówimy o systemie dobrowolnego odpisu od podatku osób zainteresowanych wsparciem swojego Kościoła. Musi to być decyzja wiernych, a nie decyzja państwowa - zapowiadał w grudniu Donald Tusk.

Okazuje się, że pomysł finansowania Kościoła ze składek wiernych popiera aż

: 43,7% zdecydowanie zgadza się z takim założeniem, a 31,3% "raczej" się zgadza. 18,7% respondentów to przeciwnicy takiego rozwiązania.

"Zdecydowana większość zwolenników koalicji rządzącej w Polsce - 95% - uważa, że to wierni powinni finansować duchownych. Wyborcy Zjednoczonej Prawicy są podzieleni. 49% z nich zgadza się na rozwiązanie, że to wierni powinni płacić na Kościół. Przeciwnego zdania jest 38% badanych, deklarujących głosowanie na Zjednoczoną Prawicę" - podaje Radio Zet. 

Na temat finansowania Kościoła dyskutował także w ostatnich dniach Episkopat. Rzecznik KEP

zapowiedział, że liczy na "konstruktywny dialog" w tej sprawie.

- Pierwszy krok należy do strony, która zmiany chce zainicjować. Mamy nadzieję, że jeżeli taki krok zostanie podjęty, to będziemy realnym partnerem do tych rozmów, czyli nie zostanie nam dana propozycja, którą będziemy musieli przyjąć, tylko rzeczywiście będziemy rozmawiać o trudnościach, które z takich, czy innych propozycji będą wynikać - powiedział.

Odniósł się do tego Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej.

- Wszyscy partnerzy społeczni, w tym przypadku Episkopat,

. Tutaj nie ma miejsca na żadne dwuznaczności, czy wątpliwości. Ja zdaję sobie sprawę z pewnych konsekwencji prawnych wynikających z konkordatu oraz zapisów konstytucji i nie mam żadnych wątpliwości, że także w obecnych warunkach prawnych możemy uzyskać rozwiązania, które będą konsultowane. Akurat Fundusz Kościelny jest najmniej problematyczny. Bo niektórzy myślą, że to są te miliardy, które płyną ze spółek, urzędów, agencji, ministerstw i trafiają do przedsiębiorców, czy biznesmenów takich jak dyrektor ksiądz Tadeusz Rydzyk. A Fundusz Kościelny to jest tylko zabezpieczenie emerytalne i rentowe. W związku z tym będziemy szukali w zgodzie z przepisami metod zaprzestania tego nieuzasadnionego i często nieuprawnionego finansowania - powiedział.

Przypomnijmy, że jednocześnie toczy się dyskusja o

Również w tej sprawie KEP liczy na dialog z rządem.