Logo
  • DONALD
  • ZATROSKANY OBAJTEK W DOBREJ STYLÓWIE TANKUJE LIMUZYNĘ I MARTWI SIĘ O CENY PALIWA

Zatroskany Obajtek w dobrej stylówie tankuje limuzynę i martwi się o ceny paliwa

10.04.2024, 09:45
W
styczniu ubiegłego roku Donald Tusk
podkreślał na spotkaniu z wyborcami, że "gdyby był premierem, to rachunki za prąd i za gaz mogłyby wynosić połowę tego co wynoszą teraz", oraz że
"dziś benzyna byłaby po 5,19 zł
".
Wczoraj do tych słów na konferencji prasowej odniósł się dziennikarz TV Republika Adrian Borecki. Zapytał on premiera Donalda Tuska
o to kiedy będzie obniżka cen benzyny
. Reporter przypomniał, że premier jeszcze w lutym mówił, że "do końca marca będziemy mieć wstępne odpowiedzi, jakie działania są możliwe w obrębie spółki, aby ceny paliwa były niższe niż w tej chwili".
Premier stwierdził, że pytanie zostało zadane ze złośliwością. Dodał, że ceny ropy wzrosły i to nie on bierze odpowiedzialność za ceny benzyny, bo to nie jest rola premiera:
-
Wyzłośliwia się pan
w sposób bardzo konsekwentny. (...) Proszę sprawdzić, kiedy te słowa padły. Dokładnie wtedy, kiedy pan Daniel Obajtek jako prezes Orlenu bawił się cenami w zależności od tego, co się opłacało PiS, to benzyna mogła kosztować 5,19 zł za litr. Jak wiecie, o dobre 15-20 proc. ropa podrożała na świecie w ciągu tych trzech miesięcy, są różne konsekwencje,
ja nie biorę odpowiedzialności za ceny benzyny, bo to nie jest decyzja premiera
- powiedział.
- Mam nadzieję, że nowy prezes Orlenu wywiąże się z tego szybko i skutecznie - stwierdził.
Słowa premiera były wczoraj szeroko komentowane w sieci:
Do słów premiera postanowił odnieść się
były prezes PKN Orlen Daniel Obajtek
. Opublikował on wpis, w którym stwierdził, że słowa Tuska są nieprawdą i on jako premier ma wpływ na cenę benzyny:
Kilka dni temu były prezes PKN Orlen powiedział, że po utracie państwowego stanowiska
"nie siedzi na bezrobociu i pracuje"
, jednak nie chciał zdradzić, co dokładnie robi:
- Jestem osobą całkiem prywatną. Nie mam zamiaru się nikomu tłumaczyć w tym zakresie. Jestem osobą wiecznie dręczoną i kopaną. Nade mną i moją rodziną znęcają się praktycznie wszyscy, mimo iż nie pracuję w Orlenie. Pracuje zgodnie z prawem - tłumaczył się Obajtek.
Co więcej, Daniel Obajtek potwierdził, że są prowadzone rozmowy na temat jego startu w wyborach do europarlamentu. Dodał jednak, że decyzja ta musi zostać podjęta przez obie strony:
- Oczywiście są prowadzone w tym zakresie rozmowy. Nie mówię, że te rozmowy nie są prowadzone, bo byłbym nieuczciwy. Są prowadzone, ale tak naprawdę to zależy od dwóch stron. Zobaczymy za dwa tygodnie - powiedział.
Zobacz też:

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA