Logo
  • DONALD
  • USA: NIE WIADOMO KTO WYGRAŁ, ALE TRUMP JUŻ OSTRZEGA, ŻE "PRÓBUJĄ UKRAŚĆ WYBORY"

USA: nie wiadomo kto wygrał, ale Trump już ostrzega, że "próbują ukraść wybory"

04.11.2020, 08:47
W
Stanach Zjednoczonych
trwa l
iczenie głosów oddanych we wczorajszych wyborach prezydenckich
. Na chwilę obecną po stronie
Joe Bidena
jest 220 głosów elektorskich, a po stronie
Donalda Trumpa
213. Aby wygrać, potrzeba 270 głosów. Wiadomo już, że Trump wygrał na
Florydzie i w Ohio
z większą przewagą niż w 2016 roku oraz w
Teksasie
, który w tym roku uznany był za tzw. swing state. Wszystko wskazuje natomiast na wygraną Joe Bidena w
Arizonie
Wygląda również na to, że na wyniki, które pozwoliłyby przesądzić o wygranej, trzeba będzie jeszcze poczekać. Do tego potrzebne są dane z tzw. Pasa Rdzy: 
Michigan, Pensylwanii i Wisconsin
, a tam liczenie głosów potrwa dłużej. Na chwilę obecną w tych stanach prowadzi Donald Trump, ale do policzenia zostały miliony głosów. W tym roku, z uwagi na pandemię, oddano też rekordową liczbę głosów korespondencyjnie. 
W sztabach wyborczych rośnie napięcie, co widać m.in. po tweetach Donalda Trumpa i jego
wystąpieniu, które przekładał trzy razy
. Na Twitterze pisze już o "kradzieży wyborów". 
"MOCNO prowadzimy, ale
oni próbują UKRAŚĆ wybory
. Nigdy im na to nie pozwolimy. Głosy nie mogą być oddawane po zamknięciu lokali wyborczych!" - czytamy we wpisie oznaczonym przez Twittera jako kontrowersyjny.
W swoim wystąpieniu, do którego doszło wreszcie około 2 lokalnego czasu, 
Donald Trump praktycznie ogłosił swoje zwycięstwo, twierdząc, że wygrał w Pensylwanii.
- Najważniejsze, że z ogromną przewagą wygrywamy w Pensylwanii. 600 tys. głosów przewagi! Nie są nawet blisko (...). Wygrywamy w Michigan. Spojrzałem na wyniki i powiedziałem "wow, ale dużo" - mówił Trump.
To, jak podkreśla m.in. CNN, jest nieprawdą,
tam wciąż trwa liczenie głosów
, a w niektórych okręgach nawet nie rozpoczęto liczenia głosów korespondencyjnych. Do sprawy odniósł się już
gubernator Pensylwanii,
który nazwał słowa Trumpa "atakiem na demokrację". 
Trump zapowiedział również
skargę do Sądu Najwyższeg
o. W ocenie CNN, prawdopodobnie armia prawników Trumpa będzie próbowała podważać wyniki w stanach, w których liczenie głosów się przedłuża. 
- Tak szczerze, to wygraliśmy te wybory. (...) Pójdziemy do Sądu Najwyższego. 
Nie pozwolimy na to, żeby znaleźli głosy o 4:00 nad ranem i dodali je do wyników - dodał. 
Media zwracają uwagę, że
Trump dosłownie nawoływał też do "zakończenia głosowania",
jednak lokale wyborcze są już dawno zamknięte. Słowa te odczytuje się jako nawoływanie do
wstrzymania liczenia głosów

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA