Logo
  • DONALD
  • WIECH: PRZEZ DONOS POLAKÓW NIE ZOSTAŁEM WPUSZCZONY W USA NA WYDARZENIE DOTYCZĄCE ENERGETYKI

Wiech: przez donos Polaków nie zostałem wpuszczony w USA na wydarzenie dotyczące energetyki

11.10.2025, 09:50
fot. X @jakubwiech, @SzJadczak
Jakub Wiech
, popularny dziennikarz szeroko zajmujący się tematyką energetyki, poinformował w mediach społecznościowych, że przez
"donos"
złożony przez Polaków, cofnięto mu
zaproszenie do prestiżowego programu w Stanach Zjednoczonych
. Nieoficjalnie dowiedział się, że było to motywowane "względami politycznymi". Dziennikarz Szymon Jadczak sugeruje, że stać może za tym były współpracownik Beaty Szydło.
"Kilka tygodni temu wyjechałem do USA na zaproszenie Departamentu Stanu w ramach International Visitor Leadership Program (IVLP).
Tuż przed oficjalnym startem programu dowiedziałem się, że moje zaproszenie zostało nagle cofnięte.
Z nieoficjalnych źródeł wiem, że decyzja ta została wyproszona u Amerykanów przez pewne polskie grono polityczne. Mówiąc krótko:
Polacy zwrócili się do amerykańskiej administracji, by uniemożliwić polskiemu dziennikarzowi wzięcie udziału w programie
" - napisał Wiech na Twitterze.
Jak tłumaczy, gości do udziału w programu typuje rząd USA. On sam przeszedł trwający kilka tygodni proces aplikacyjny i otrzymał specjalną wizę.
Zaproszenie do programu cofnięto, gdy był już w USA
, po tym jak "pewne grono z Polski zaczęło prosić o to amerykański Departament Stanu".
Wiech pisze, że nie otrzymał żadnych oficjalnych wyjaśnień. Nieoficjalnie dowiedział się natomiast, że "cała interwencja była
motywowana względami politycznymi
".
"Miała ona charakter
odwetu
koterii za moją działalność dziennikarską i jest odpryskiem pewnego konfliktu wewnątrz jednego ze środowisk polskiego życia publicznego. W efekcie Polska nie ma obecnie reprezentacji w IVLP dotyczącym energetyki. Za to nasi najważniejsi sojusznicy mają bardzo ciekawą perspektywę na sytuację wewnętrzną nad Wisłą" - pisze Wiech.
Dodaje również, że nie zamierza tłumaczyć się ze swoich poglądów i jako dziennikarz pracuje "z otwartą przyłbicą". Dziękuje również personelowi dyplomatycznemu USA za życzliwość i zrozumienie. 
Wpis Wiecha wywołał wiele komentarzy i szeroki odzew wśród innych dziennikarzy. Sprawą zajął się m.in.
Szymon Jadczak,
dziennikarz Wirtualnej Polski, który wezwał do wyjaśnienia, kto stoi za tą "haniebną akcją". Zasugerował również, że za "donos" odpowiedzialny może był
Paweł Rybicki
, kojarzony z PiS autor popularnego na Twitterze konta, ale także były współpracownik Beaty Szydło, który działał przy kampanii Andrzeja Dudy. 
Rybicki faktycznie zamieścił na Twitterze wpis pod koniec września dotyczący Wiecha, w którym oznaczył
Thomasa Rose'a
, który zostanie nowym ambasadorem USA w Polsce oraz amerykański Departament Stanu. 
"Byłem bardzo zaskoczony, gdy przeczytałem dzisiaj, że Jakub Wiech został zaproszony przez Departament Stanu USA do Międzynarodowego Programu Liderów Wizyt. Jakub Wiech wielokrotnie zamieszczał na X posty ostro krytykujące prezydenta USA Donalda Trumpa. (…) Nie wiem, co pan Wiech napisał w swoim wniosku, ale
warto sprawdzić, w jaki sposób Ambasada USA w Warszawie zatwierdziła jego wyjazd do USA.
Ponadto Wiech jest znany ze wspierania absurdalnej polityki klimatycznej promowanej przez Komisję Europejską. Przede wszystkim jest znany z bezwzględnego traktowania prawicowych polityków i innych, którzy nie podzielają jego wizji świata" - brzmiał wpis.  
"
W interesie polityków PiS jest wyjaśnienie kto stoi za tą haniebną akcją.
Bo na razie osobą, która najpierw doniosła na Jakuba Wiecha nowemu ambasadorowi USA w Polsce, a potem cieszyła się z anulowania jego zaproszenia jest Paweł Rybicki, współpracownik Beaty Szydło i Pawła Szefernakera, który pracował też przy kampanii Andrzeja Dudy. Mam nadzieję, że PiS albo się odetnie od tej akcji, albo wprost wyjaśni kto za nią stoi" - napisał Jadczak.
Później przekazał również, że
Paweł Szefernaker "odcina się" od tej sytuacji.
"Od Pawła Rybickiego i donoszenia na Jakuba Wiecha odcina się Paweł Szefernaker. Przekazał mi że Rybicki nie jest jego współpracownikiem, pracowali razem w latach 2015 - 2017, a sam nie ma nic wspólnego z tą haniebną akcją". 
Sam Rybicki wdał się w dyskusję z Jadczakiem w komentarzach,
nie chciał jednak odpowiadać na konkretne pytania. 
Sprawę skomentowali też inni dziennikarze, m.in.
Piotr Kaszuwara,
korespondent Radia 357 w Ukrainie i
Tomasz Rożek,
który poinformował, że spotkała go podobna sytuacja dwa lata temu. Głosy wsparcia dla Wiecha płyną również ze strony niektórych polityków i aktywistów.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »

Źródła:

1. https://twitter.com/jakubwiech/status/1976709359238627659https://twitter.com/jakubwiech/status/1976709359238627659
2. https://twitter.com/Rybitzky/status/1969814578776219673https://twitter.com/Rybitzky/status/1969814578776219673
Pokaż więcej (12)
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA