Wicepremier i minister obrony narodowej
Władysław Kosiniak-Kamysz
przyznał w środę, że nie widzi póki co potrzeby przywracania obowiązkowej służby wojskowej. Jak stwierdził, w Polsce służba dobrowolna cieszy się
większym zainteresowaniem
niż w wielu europejskich krajach.
Szef MON przemawiał w środę wieczorem podczas Forum Samorządowego w Zakopanem, gdzie poruszył temat rozwoju polskiej armii i naboru do służby wojskowej.
-
Nie widzę dzisiaj potrzeby odmrażania obowiązkowej służby wojskowej.
Ona jest zawieszona, więc zawsze taka możliwość istnieje - powiedział.
Dodał, że obecnie w Polsce liczba ochotników do wojska jest większa niż w wielu krajach Europy.
- W tym roku, jeśli zsumujemy wszystkie rodzaje przeszkolenia wojskowego kończące się przysięgą i wstąpieniem do Sił Zbrojnych RP - zarówno do służby zawodowej, WOT, jak i rezerwy -
to jest około 54 tys. osób
: 35 tys. w dobrowolnej służbie, 10 tys. terytorialsów i około 10 tys. uczestników programu "Wakacje z wojskiem" - wyliczał.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie wiele europejskich państw rozważa przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej w związku z zagrożeniami ze strony Rosji. Niedawno decyzję taką podjęła
Chorwacja
, debata na ten temat toczy się również w Niemczech.
W Polsce, jak wynika z sondaży,
społeczne poparcie dla obowiązkowej służby wojskowej ostatnio nieco spadło
. Obecnie pomysł ten popiera 39,2% badanych, podczas gdy pół roku temu odsetek ten wynosił 55%.