Pasja Jakubiaka w RMF: na pytania o głosy uniósł się, że jest opluwany, otworzył serce i tam była gorycz

Były poseł

na początku tygodnia poinformował, że

Po przekazaniu tej informacji Jakubiak

, ponieważ jeszcze 16 marca obawiał się, że nie zbierze wymaganej liczby podpisów przez pandemie koronawirusa, a

Według opozycji politycy PiS mieliby uzbierać głosy dla Marka Jakubiaka w obawie przed ewentualnym wycofaniem się pozostałych kandydatów ze startu w wyborach.

Dziś Jakubiak był gościem w

na antenie RMF FM. Rozmowa dotyczyła między innymi zebranych przez polityka podpisów.

Robert Mazurek przyznał, że nie wiedział nikogo ze sztabu wyborczego Jakubiaka zbierającego podpisy:

-

Centra handlowe są zamknięte, na ulicach żywego ducha, a nawet pod kościołami nie bardzo można stanąć, bo i do kościoła ludzie nie chodzą - powiedział Mazurek.

 - 

o. Oni byli w podobnej sytuacji, też nie mają struktur, też mają swoje problem. Takiego hejtu jak był puszczony, wymyślanie, że w ciągu 7 dni ja zbierałem podpisy, to są wymyślania w celu zdeprecjonowania kandydata.

Wie Pan naprawdę jest mi przykro z tego powodu, że moja matka, która ma około 80 lat, dokładnie 78, dzwoni do mnie i mówi "synu, co oni z Tobą robią". To naprawdę jest przykre.

Proszę Pana jak to jest możliwe.

, który stara się zdeprecjonować moją osobę, do doprowadzenia emocji do tego stanu, że tylko brakuje, żeby mi ktoś nóż w plecy wsadził - odpowiedział zdenerwowany Jakubiak.