Wiceszef jednostki badawczo-rozwojowej
 tajwańskiego ministerstwa obrony
 
Ou Yang Li-hsing
 w sobotę rano został znaleziony 
martwy
 w pokoju hotelowym na południu wyspy. Według Centralnej Agencji Informacyjnej przyczyna zgonu miał być atak serca.  
Władze Tajwanu potwierdziły tę informację, zaznaczając, że w sprawie śmierci nie można mówić o udziale osób trzecich. Tajwańskie media przekazując nowe informacje w tej sprawie, cytują rodzinę zmarłego, która podkreśla, że Ou Yang Li-hsing
 chorował na serce i miał wszczepiony stent.  
Ou Yang był w podróży służbowej. W ostatnim czasie nadzorował projekty produkcji rakiet. Śmierć urzędnika wywołała wiele pytań, ponieważ 
zbiegła się z ostatnimi groźbami Chin wobec Tajwanu.
 Państwo Środka w związku z wizytą Nancy Pelosi na Tajwanie zdecydowało się nawet na wystrzelenie rakiet w kierunku wyspy.
W piątek rano liczne chińskie okręty i samoloty wojskowe przekroczyły linię mediany Cieśniny Tajwańskiej, nieformalnej granicy pomiędzy ChRL a Tajwanem. Przedstawiciele władz w Tajpej twierdzą, że chińskie samoloty i okręty wojenne ćwiczyły w sobotę atak na Tajwan.
Anthony Blinken
 sekretarz stanu USA ocenił, że chińskie manewry wokół Tajwanu to poważna eskalacja:
- Powtórzyłem stanowisko, które w ostatnich dniach wyraziliśmy publicznie, jak również bezpośrednio do naszych chińskich partnerów, że nie powinni wykorzystywać tej wizyty jako
 pretekstu do wojny, eskalacji czy prowokacyjnych akcji -
 powiedział sekretarz stanu USA, cytowany przez AP.
W odpowiedzi na sytuację Tajwan podjął decyzję o uruchomieniu własnych samolotów, okrętów oraz systemów rakietowych, aby monitorować sytuację, zaś
 Amerykanie 
ściągnęli w okolice Tajwanu lotniskowiec 
USS Ronald Reagan
 wraz z eskortą.