Dobry Tydzień napisał, że Masłowska jest przykładną katoliczką. Masłowska: nie jestem 

Konserwatywny tygodnik

 w najnowszym numerze opublikował artykuł pt.

 poświęcony

Autorka przedstawia w niej

twierdząc, że jest

.

"Miała kochający dom, więc bardzo przeżyła rozpad własnej rodziny. Nigdy jednak nie utraciła wiary" - napisano w artykule.

Z tekstu możemy dowiedzieć się, że

wiszący na honorowym miejscu:

"Obserwowała seniorkę rodu, która w skupieniu obracała paciorki różańca. Dziś oba te przedmioty są dla niej najcenniejszą pamiątką" - napisano w artykule.

W tekście autorka cytuje także słowa Masłowskiej:

"I jeszcze

- taki pradawny, kościany. Nie biały plastikowy, ale niesamowicie siny” - napisano twierdząc, że pisarka była

.

opublikowała na Facebooku zdjęcie artykułu zamieszczonego w tygodniku. Twierdzi, że

. Zapowiada tez kroki prawne:

"Jeden z tygodników katolickich zhakował właśnie mój wizerunek. Zbudowany z wyrwanych z kontekstu cytatów i rozmaitych g…obzdur artykuł opisuje moje życie osobiste w Chrystusie

Jeśli wszyscy bohaterowie pisma wierzą w Boga i miłują Kościół równie mocno co ja, to ostrzegam wszystkich czytelników: lepiej sięgnąć po Barbarę Cartland, opisane w jej książkach rzeczy są prawdziwsze. Sprawę kieruję na drogę prawną" - czytamy na Facebooku Masłowskiej.

W rozmowie z

pisarka dodaje, że jest niewierząca i niepraktykująca:

- Ten tekst został spreparowany z wyrwanych z kontekstu wyimków z wywiadów udzielonych przeze mnie w różnych momentach życia, domysłów i czystej fantazji, jak fragment o mieszkaniu moich rodziców. Artykuł opisuje moje życie w Bogu i wierze katolickiej.

- mówi Masłowska.

Sprawę skomentował Maciej Brzozowski,

wydającego tygodnik. W mailu przesłanym serwisowi Wirtualne Media poinformował, że "

:

"Niefortunnie skompilowała fragmenty wypowiedzi pani Doroty Masłowskiej. Pani Masłowska nie udzieliła wywiadu tygodnikowi

.

za nadinterpretację jej wypowiedzi i religijne asocjacje. W najbliższym wydaniu zamieścimy stosowne sprostowanie, a pani Masłowskiej nieustannie i niezależnie od poglądów życzymy weny i czekamy na kolejne felietony i inne formy literackie" - napisał w mailu Brzozowski.

Zobacz też: