
fot. YouTube / X RMF FM
Szef InPostu
Rafał Brzoska
był dziś gościem RMF FM, gdzie mówił m.in. o kolejnych deregulacyjnych propozycjach inicjatywy SprawdzaMY, szczególnie tych dotyczących zmian w sądownictwie. Oceniał dziś propozycje wyborcze Karola Nawrockiego, które miałyby zwiększyć dzietność w Polsce. Przyznał również, że nie pobiera 800+ i uważa, że w programie tym powinno obowiązywać kryterium dochodowe.
Tomasz Terlikowski pytał Brzoskę o propozycje popieranego przez PiS kandydata na prezydenta
Karola Nawrockiego
, który podczas konwencji wyborczej zapowiedział
wprowadzenie PIT 0% dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci
.
- Powiedziałbym inaczej: każda zachęta do wytężonej pracy, każda zachęta powodująca, że kult ciężkiej pracy będzie obowiązywał i będzie nadrzędny nad kultem niepracowania… Jeżeli to miałoby pomóc tym rodzicom pracować dłużej, wydajniej i byłaby to zachęta, to tak - ocenił Brzoska.
Terlikowski zwrócił jednak uwagę, że Polacy na tle innych narodów w Europie i tak pracują bardzo dużo, a poza tym PIT 0% miałby być
bardziej zachętą do posiadania dzieci, a nie do pracy.
- Ale
mamy narastający kult przeciwko pracy
- stwierdził Brzoska. - Mieliśmy już programy i mamy nadal obowiązujące programy, które miały zmienić nam demografię i one nie działają - dodał.
Przyznał jednak, że
800+
, choć nie zwiększył dzietności, jest istotny do wyrównywania szans. Jego zdaniem powinien być jednak obwarowany kryterium dochodowym.
- Jeżeli 800 plus jest elementem, który pozwala wyrównać szanse społeczne, powinien być ograniczony tam, gdzie niepotrzebne jest ich wyrównywanie.
Ja nie pobieram 800 plus na żadne z moich dzieci, bo jestem patriotą, uważam, że nie należy mi się
- powiedział.
- Gdyby wszyscy podeszli do tego w taki sposób, aby przeformatować ten program tak, że jeżeli on jest wyrównującym szanse, to powinien zostać, ale
nie mówmy, że on jest prodzietny
, bo nie jest, to już wiemy.
- Mam czwórkę dzieci i uważam, że wszyscy którzy chcą pracować chcą mieć dzieci i nie stać ich na to, żeby na przykład edukować dzieci na odpowiednim poziomie, powinni mieć wsparcie państwa. Wsparcie państwa powinno być wyłączane tam, gdzie dochody są wystarczająco duże, by każdy mógł sam zadbać o to, by jego dzieci były wykształcone.
Kryterium dochodowe w tego typu programach jest kluczowe
, zarówno w 800 plus, jak i w zwolnieniach podatkowych. Kryterium dochodowe nie powinno być równe dla wszystkich - stwierdził Brzoska.