Legnica: pijany kierowca nie odpowie jak za wypadek, tylko jak za zabójstwo, bo "mógł przewidzieć skutki"

Kilka dni temu pijany kierowca legitymujący się ukraińskim paszportem nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekając przed policją, potrącił 21-latkę. Mimo podjętej akcji ratunkowej

. Mężczyzna miał

w wydychanym powietrzu. Okazało się również, że 24-letni kierowca miał dwa zakazy prowadzenia pojazdów.

Początkowo mężczyzna miał odpowiadać za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod wpływem alkoholu. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura w Legnicy postawiła mu jednak

. To oznacza, że sprawca mógł przewidzieć, że jego działania mogą spowodować czyjąś śmierć, jednak mimo wszystko je kontynuował. 24-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 8 lat w górę - może dostać nawet dożywocie. 

- Biegły oszacował wstępną prędkość pojazdu na około 70-80 km/h. Tymczasem w miejscu zdarzenia obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h - skomentowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prokurator Lidia Tkaczyszyn.

Warto wspomnieć, że mieszkańcy osiedla, które znajduje się w pobliżu miejsca wypadku, od dawna proszą zarządcę dróg o budowę chodników i

na jezdniach. Jeszcze w styczniu tego roku mieszkańcy składali wiele wniosków o montaż progów zwalniających - bez efektów.