
fot. East News
Były premier
Mateusz Morawiecki
był gościem podcastu Grzegorza Sroczyńskiego z Gazeta.pl, w którym mówił m.in. o obecnej sytuacji gospodarczej i politycznej. Został również zapytany o to, czy
ewentualna wojna pogodziłaby polityków
i czy wyobraża sobie wspólny
rząd PiS z Koalicją Obywatelską.
- Wyobrażam sobie, że
wtedy tworzymy rząd jedności narodowej.
Wszystkie partie, tak jak to było w 1920 roku. Wyobrażam sobie tą sytuację, tym bardziej, że w czasie dwóch gigantycznych kryzysów, które występowały w czasie, kiedy ja byłem premierem, zapraszałem pana wówczas przewodniczącego Tuska, zapraszałem wszystkich liderów opozycji i mieliśmy co najmniej kilka spotkań - stwierdził Morawiecki.
- Było kilkanaście takich spotkań, a przecież to nie była jeszcze żadna wojna.
Covid nie był wojną, atak na Ukrainę nie był wojną w Polsce - dodał.
Morawiecki wyjaśnił, że nie chodzi mu o spotkania u Andrzeja Dudy, ale te, które sam organizował w ministerstwach i Kancelarii Premiera.
-
Skoro na taki krok stać mnie było w czasach pokoju, to tym bardziej stać mnie było w czasie wojny.
Gdyby taka wojna miała miejsce, to jestem przekonany, że Polska klasa polityczna będzie potrafiła się zjednoczyć - stwierdził.
Były premier został również zapytany o to,
czy jego zdaniem Donald Tusk "powinien siedzieć".
Grzegorz Sroczyński nawiązał tu do przekazu, jaki płynie ze środowiska PiS m.in. ze strony Zbigniewa Ziobry i innych polityków partii.
-
Należy mu się na pewno
, żeby odpowiedział za to, co robi, ale niech to określą ci, którzy się na łamaniu prawa znają lepiej ode mnie - odparł Morawiecki.
W dalszej części podcastu Morawiecki przyznał też, że
wyobraża sobie rządy z Konfederacją,
nawet w wariancie z Krzysztofem Bosakiem jako premierem.
-
Ja sobie nawet teraz taki wariant wyobrażam.
Jeżeli znalazłoby się 13 głosów, które by nie chciały dalej kontynuować rządów z tą obecną koalicją, tu już byśmy mogli taki wariant zastosować.
Trudniejsza byłaby dla niego koalicja z
Grzegorzem Braunem.
- Trudno sobie mi to wyobrazić, ale jeszcze trudniej mi sobie wyobrazić drugą kadencję Donalda Tuska - stwierdził.