O małopolskiej 
kurator oświaty Barbarze Nowa
k zrobiło się głośno, kiedy
 zabrała głos w sprawie karty LGBT+
 podpisanej w połowie lutego przez Rafała Trzaskowskiego. Nowak stwierdziła wówczas, że
 LGBT to "propagowanie między innymi pedofilii". 
Później kurator postanowiła wytłumaczyć się z tego, co wcześniej opublikowała na Twitterze. Stwierdziła, że 
standardy WHO na temat wychowania seksualnego są "propedofilskie" 
i ma nadzieję, że Rafał Trzaskowski zmieni swoją decyzję. Uznała, że to "namawianie dzieci do innych czynności seksualnych".
Na słowa Nowak zareagowali rodzice zrzeszeni w stowarzyszeniu My, Rodzice - skupiającym ojców, matki i sojuszników osób LGBTQIA. Zażądali o małopolskiej kurator oświaty przeprosin. 
W środę krakowscy radni Koalicji Obywatelskiej
 podczas sesji rady miasta
 próbowali odwołać ze stanowiska Barbarę Nowak. 
Wskazywali, że kurator oświaty wielokrotnie posługiwała się mową nienawiści. 
Jak relacjonuje 
Gazeta Krakowska
, jeden z radnych Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że Nowak z urzędu stworzyła "miejsce światopoglądowej wojny przeciwko osobom innej narodowości, religii i orientacji seksualnej".
Kurator oświaty podczas sesji bronili politycy Prawa i Sprawiedliwości:
- Ten potok słów jest stekiem pomówień, podanych w interpretacji własnej - mówił szef małopolskiego klubu Prawa i Sprawiedliwości, Włodzimierz Pietrus. 
Podczas obrad na sali doszło do awantury.
 Przez straż miejską została wyprowadzona przedstawicielka stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci. 
Ostatecznie
 wniosek o odwołanie Barbary Nowak ze stanowiska małopolskiej kurator oświaty został odrzucony
. Przeciw głosowało 24 radnych PiS i radnych klubu Przyjazny Kraków, a za 19 radych KO.