Logo
  • DONALD
  • RADNA GDAŃSKA Z KO ZAATAKOWANA PRZEZ KIEROWCĘ PRZEMILCZAŁA, ŻE TO ONA NA NIEGO NAPADŁA

Radna Gdańska z KO zaatakowana przez kierowcę przemilczała, że to ona na niego napadła

18.09.2025, 07:15
Fot.: Sylwia Cisoń - Radna Miasta Gdańska - Facebook
Radna Gdańska,
Sylwia Cisoń
, opublikowała w swoich mediach społecznościowych obszerny post, w którym poinformowała, że
została zaatakowana przez kierowcę taksówki
gazem pieprzowym. Początkowo kobieta przekonywała, że stało się to po tym, jak kobieta zwróciła mu uwagę, że pomylił drogę, a potem wysadził pasażerów w złym miejscu.
We wpisie radna wyjaśniła, że stało się to, kiedy jechała wraz ze swoimi synami na mecz Lechii Gdańsk z GKS Katowice. Aby dostać się na stadion, postanowiła skorzystać z taksówki.
Napisała, że przyjechał po nią kierowca nieposługujący się językiem polskim
, który ostatecznie zawiózł ją pod niewłaściwy adres. Kiedy ta zwróciła mu uwagę,
miał on wpaść w szał
, wykrzykiwać wulgaryzmy, podjąć próbę oplucia radnej,
a ostatecznie spryskać jej twarz gazem pieprzowym
.
"To była frustracja wyładowana na kobiecie.
Rozumiem nieprzepracowane traumy, inną kulturę i trudności z zaadaptowaniem się do nowych warunków
, ale takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, a ludzie zatrudniani jako kierowcy taksówek bardziej sprawdzani. Na szczęście dzieciom nic się nie stało. Ja
trafiłam na ostry dyżur z poparzoną połową twarzy, całą szyją i dekoltem
" - przekazała Cisoń.
Wersja zdarzeń przedstawiona przez Cisoń została jednak zweryfikowana przez portal trójmiasto.pl. Z dziennikarzami skontaktował się czytelnik, który przedstawił im nagranie z wideorejestratora taksówki. Na nagraniu słychać, że wbrew temu, co początkowo mówiła radna,
kierowca posługiwał się językiem polskim
. Zarejestrowano także wzburzoną radną, która - w reakcji na to, że została zawieziona pod niewłaściwy adres - użyła wulgaryzmów wobec taksówkarza.
-
Jak się nie orientujemy, to trzeba k***a wracać do swojego kraju
. A nie, k***a być w kraju, w którym się nie zna języka i się nie wie, jak jechać - powiedziała do kierowcy taksówki.
Po publikacji nagrania radna opublikowała oświadczenie, w którym przeprosiła za wulgaryzmy, twierdząc, że określenia, których użyła, padły pod wpływem silnych emocji. Mimo to Cisoń nie wycofała swoich zarzutów wobec taksówkarza.
"
Opublikowane nagranie przedstawia jedynie fragment całej sytuacji i nie oddaje pełnego jej przebiegu
. Nie słychać na nim, jak kierowca obraża mnie słownie, pluje na mnie, a ostatecznie - bez żadnych podstaw - używa wobec mnie gazu pieprzowego. Z całą stanowczością chcę zaznaczyć, że
moje słowa nie usprawiedliwiają użycia przemocy fizycznej ani agresji, której doświadczyłam
" - wskazała.
Aby dojść do prawdziwej wersji wydarzeń, portal trójmiasto.pl skontaktował się także z taksówkarzem, który potwierdził, że
faktycznie użył wobec Cisoń gazu pieprzowego
. Jego zdaniem awantura miała się rozpocząć na sam koniec jazdy, gdy po wymianie zdań 
radna miała klepnąć go w plecy
. Wówczas z jego strony padły wulgarne słowa, po których miał zostać opluty. Po tym, gdy odpowiedział tym samym gestem, użył również gazu pieprzowego.
Cisoń zaprzecza jednak, że naruszyła nietykalność cielesną kierowcy
. Do tej pory nie złożyła ona zawiadomienia na policję, tak samo jak kierowca taksówki. Mimo to badaniem okoliczności zdarzenia zajmują się mundurowi. Ich celem jest sprawdzenie, co faktycznie stało się podczas przejazdu taksówką.
Nagranie, którym dysponuje trojmiasto.pl, urywa się, gdy radna zapowiada, że złoży skargę na kierowcę. Na materiale nie widać jednak momentu użycia gazu pieprzowego przez kierowcę ani tego, co do niego doprowadziło.
W związku z użyciem wulgaryzmów w stosunku do taksówkarza
Cisoń została zawieszona w klubie Koalicji Obywatelskiej
. Zgodnie z informacjami, do których dotarł portal trójmiasto.pl, polityczka ma zostać również zawieszona w
Inicjatywie Polskiej
.
- Radna Sylwia Cisoń została dziś zawieszona w Klubie Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska.
Oczekujemy pełnego wyjaśnienia sprawy przez policję, prokuraturę i sąd
- poinformował w niedzielę Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący Klubu Radnych KO.
Zawieszenie w klubie nie oznacza utraty mandatu radnej
, którego Cisoń musiałaby zrzec się z własnej woli. W związku z tym nadal może ona brać udział w sesjach rady miasta i obradach komisji, do których należy. Chodzi m.in. o komisję kultury oraz komisję polityki społecznej, zdrowia i praw człowieka.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA