Newsweek o powiązaniach Ordo Iuris: partnerów organizacji sponsorują byli agenci KGB

W najnowszym numerze

publikuje "raport" analizujący,

. To kolejna próba przedstawienia powiązań instytutu, wcześniej podejmowali się tego m.in. dziennikarze OKO.press,

czy TVN24. We wszystkich materiałach pojawiały się wątki dotyczące powiązań Ordo Iuris z Kremlem. Wskazywała na to również

w swojej książce.

Klementyna Suchanow jest również współautorką

, który dziś publikuje

. 

 

"Ultrareligijna sekta, przed którą przestrzegali biskupi, ma coraz większe wpływy w Polsce. "O, pełny miłości i nienawiści!" - tak wyznawcy modlili się do duchowego ojca Ordo Iuris. Jan Paweł II był dla nich komunistą, a partnerów organizacji sponsorują agenci KGB" - czytamy we wstępie do artykułu. 

Newsweek przypomina, że Ordo Iuris zostało założone przez Fundację Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. Piotra Skargi, który przez lata figurował "jako jeden z najważniejszych partnerów WCF". WCF (World Congress of Families) to "homofobiczna międzynarodówka ruchów pro-life". W 2014 roku jej zjazd w Moskwie finansował

, przyjaciel Władimira Putina i były szpieg KGB. 

Analizując powiązania Ordo Iuris,

pisze też o innej organizacji międzynarodowej "walczącej z cywilizacją zachodnią":

, w której główną rolę odgrywa

, również związany z WCF. Ordo Iuris do Agenda Europe dołączyło w 2015 roku, na zjeździe organizacji w Dublinie byli ówczesny prezes Aleksander Stępkowski (obecnie rzecznik Sądu Najwyższego) i Tymoteusz Zych. Dwa lata później Ordo Iuris zorganizowało zjazd Agenda Europe w Warszawie. Imprezę otwierał Jerzy Kwaśniewski, a jednym z jej sponsorów był

- prezes hiszpańskiej organizacji Hazte Oir podobnej do Pro-Prawo do Życia.

Jak tłumaczy

, "sponsorem" Arsuagi również są Rosjanie: m.in. Komow i Jakunin oraz oligarcha 

którzy sfinansowali start platformy CitizenGo służącej do zbierania podpisów i składania petycji. Chętnie korzysta z niej Ordo Iuris. 

Współzałożycielem Agenda Europe jest natomiast

- włoski polityk działający w Radzie Europy, który - jak podaje Newsweek - w 2013 roku "przyjął 2,39 mln euro z dwóch wielkich postsowieckich pralni pieniędzy". Został skazany za korupcję. 

"

Rosyjski dyktator nienawidzi demokracji. Dlatego próbuje osłabić USA i rozbić Unię Europejską - filary euroatlantyckiego świata. Gdy sponsoruje nacjonalistów, to nie po to, żeby wzmocnić narody Europy, tylko żeby nimi manipulować" - czytamy w Newsweeku. 

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach głośno jest o

w Ordo Iuris. Z organizacji odeszło kilkunastu członków, nieoficjalnie mówiono, że z powodu konfliktu z prezesem Jerzym Kwaśniewskim. Według doniesień portalu Salon24 przyczyn miało być wiele, włączając romans działaczy Instytutu.