
Fot.: Smocza Mama - Facebook
W połowie czerwca zarządca jednego z budynków w
Świętochłowicach
znalazł w mieszkaniu porzucone zwierzę. Mężczyzna niezwłocznie powiadomił służby. Szybko okazało się, że chodzi o
ambystomę meksykańską
.
Śledczy ustalili, że właścicielka płaza podczas przeprowadzki zapomniała o nim. Oskarżono ją o
znęcanie się nad zwierzęciem
. Jak przekazała policja,
przebywało ono w brudnym akwarium
, w którym zalegały rozkładające się resztki pokarmu oraz odchody. Ponadto
woda nie była odpowiednio filtrowana
, brakowało również chłodziarki.
"Zaniedbania te doprowadziły do
poważnych zmian w stanie zdrowia zwierzęcia
, w tym do zaniku skrzeli oraz utraty fragmentów kończyn" - podsumowała Komenda Powiatowa Policji w Świętochłowicach.
Aksolotl o imieniu
Zenek
trafił do techniczki weterynarii, znanej w internecie jako
"Smocza Mama"
. Kobieta podzieliła się ze swoimi odbiorcami informacją na temat tego, że zwierzę wraca do zdrowia.
Przytyło ono około 12 gramów
i "znacznie się ożywiło".
"Dzięki cierpliwej opiece i odpowiednim warunkom Zenek powoli zaczął odzyskiwać siły. Z czasem przybrał na wadze,
jego skrzela zaczęły się regenerować
, a apetyt wrócił. Po zakończeniu leczenia
został przeniesiony do wspólnego zbiornika z innymi aksolotlami
, gdzie szybko się zaaklimatyzował" - czytamy w komunikacie.
Ambystoma meksykańska jest
objęta ścisłą ochroną
, a jej populacja w środowisku naturalnym jest bardzo nieliczna. Gatunek został wpisany do
Konwencji CITES
oraz do
Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt
jako krytycznie zagrożony wyginięciem.