Kartuzy: szef lokalnego PiS, Tyberiusz Kriger, podejrzewany przez prokuraturę o świńskie i hejterskie wpisy z anonimowych kont

Na ostatniej sesji Rady Miasta w Kartuzach, burmistrz

wezwał radnego

do przeproszenia wiceszefowej magistratu

. Wszystko dlatego, że Kartuska Prokuratura Rejonowa ustaliła dane abonenta sieci internetowej, z której były

- miał nim być właśnie Kriger.

Chodzi o seksistowskie i agresywne komentarze, które były opublikowane pod artykułami na portalu Express Kaszubski. Choć wpisy zostały usunięte, Biankowska postanowiła zawiadomić o sprawie prokuraturę. 

IP urządzeń, z których zostały opublikowane wpisy poprowadziły śledczych do szefa klubu PiS. Mimo dowodów,

podczas przesłuchania, by to on był autorem wyzwisk. Przyznał, że często u siebie gości mieszkańców miasta, którym chętnie udostępnia internet. Stwierdził, że

jako element prowokacji.

- Zawsze pan mówi, że

, ale na policji zeznaje pan, że ktoś wszedł panu na internet i dodał jakieś wpisy, zwala pan to na mieszkańców, że to oni piszą - podkreślił burmistrz. Warto wspomnieć, że radny na co dzień pracuje jako inżynier ds. oprogramowania narzędziowego w Intelu.

Postępowanie prokuratury zostało umorzone. Biankowska wyznała, że jeszcze nie wie, czy skieruje sprawę do sądu, ponieważ liczy na reakcję Krigera. Na ten moment oczekiwanej reakcji jednak brak.

- Stanowczo zaprzeczam jakobym publikował jakiekolwiek hejterskie wpisy. Nie wiem kto mógł to zrobić. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Pani Sylwia Biankowska stwierdziła, że zgłasza na prokuraturę "różne pomówienia". Dlatego z uwagi na tajemnicę, a przede wszystkim dobro prowadzonego postępowania,

czy osoby postronne mogły bez mojej wiedzy korzystać z mojego domowego Internetu - oświadczył Kriger na prośbę Expressu Kaszubskiego. 

Zobacz też: