
fot. East News / X @SzJadczak, @DBrzezicka
"Wielki Bu", czyli Patryk Masiak
, zamieścił na swoich relacjach na Instagramie filmik, na którym widać, jak jedzie autem. Obok niego siedzi
poseł PiS Łukasz Mejza
. Co ciekawe "Wielki Bu" w nagraniu mówi
o sobie jako o przyszłym ministrze sportu
:
- Przyszły minister sportu, były wiceminister sportu - mówi na nagraniu Masiak, wskazując kolejno na siebie i posła PiS.
- I Majorka - dodaje pokazując okolice.
Patryk Masiak jest bliżej znany ze swoich występów na galach freakfightowych. Mężczyzna ma także zatargi z prawem. Jak podaje TVN24, w 2017 roku został
aresztowany w związku z działalnością zorganizowanej grupy przestępczej
, która czerpała korzyści z prostytucji. Według serwisu został on
skazany za porwanie
i spędził dwa lata w więzieniu.
O "Wielkim Bu" zrobiło się również głośno w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej. Wówczas senator Krzysztof Kwiatkowski wskazywał na
znajomości "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim
.
Sam prezydent utrzymywał, że z Masiakiem "łączy go jedynie boks":
- Znam go, bo z nim boksowałem. To jest wielki chłop, 140 kg. Był moment, że nie miał odpowiedniego sparingpartnera i po prostu sparowaliśmy. Na niczym innym nasza znajomość nie polegała. Nie było między nami żadnych relacji - tłumaczył Nawrocki w Kanale Zero.
- Powiedział mi, że poukładał swoje życie, że ma dziecko, więc pomyślałem, że dam mu super książkę Sergiusza Piaseckiego. To jest historia, która mnie inspiruje, opowiada o gangsterze, który później służył państwu polskiemu. I tam na stadionie mu powiedziałem, że jak będzie w Warszawie, to niech się odezwie, to coś mu dam. Dałem mu książkę. Między mną a "Wielkim Bu" nigdy nie było żadnej transakcji finansowej czy kropli alkoholu - dodał wówczas Nawrocki.