Logo
  • DONALD
  • FACEBOOK WYSZUKIWAŁ MOMENTY, KIEDY NASTOLATKI KASOWAŁY ZDJĘCIA, ŻEBY REKLAMOWAĆ IM KOSMETYKI

Facebook wyszukiwał momenty, kiedy nastolatki kasowały zdjęcia, żeby reklamować im kosmetyki

18.05.2025, 09:00
Fot.: Shutterstock / Fot.: @TakeJusticeBack - X
Była dyrektorka Facebooka
Sarah Wynn-Williams
ujawniła w swojej najnowszej książce
Careless People
, że platforma analizowała momenty, kiedy nastoletnie dziewczęta usuwały swoje selfie, aby wyświetlać im w tym czasie
reklamy kosmetyków
. Kobieta miała być świadkiem takich praktyk w latach 2011-2017, kiedy nadal współpracowała z koncernem.
Zdaniem Wynn-Williams już w 2017 roku Facebook miał badać możliwości
precyzyjnego targetowania reklam
do użytkowników w wieku od 13 do 17 lat. Aby dotrzeć do tej szczególnie wrażliwej grupy odbiorców, firma miała opracowywać
wewnętrzne strategie reklamowe
oraz narzędzia, które umożliwiały analizowanie emocji internautów.
Kobieta przekazała, że Facebook śledził momenty
usuwania selfie przez nastoletnie dziewczęta
, aby móc wyświetlać im reklamy kosmetyków. Oprócz tego przekazy marketingowe miały być kierowane także do
młodych matek
. Facebook miał śledzić ich zachowania, a następnie analizować zebrane dane i łączyć je z emocjami, które kobiety mogły potencjalnie odczuwać.
"Dla mnie ten rodzaj nadzoru i monetyzacji poczucia bezwartościowości wśród nastolatków wydaje się konkretnym krokiem w stronę dystopijnej przyszłości, przed którą krytycy Facebooka ostrzegali od dawna" - oceniła była dyrektorka Facebooka.
Wynn-Williams przekazała, że podejrzenia wobec działalności reklamowej Facebooka zostały sformułowane już w 2017 roku, jednak wówczas
firma wydała specjalne oświadczenie
. Z jego treści miało wynikać, że Facebook krytycznie podchodzi do zarzutów dotyczących stosowania nieuczciwych strategii reklamowych w stosunku do najmłodszych użytkowniczek.
W wyniku tej sytuacji
zwolniona miała zostać młoda badaczka
, pracująca nad systemami odpowiedzialnymi za precyzyjne targetowanie. W ocenie Wynn-Williams kobieta ta miała jednak robić to, czego oczekiwali od niej jej szefowie. Autorka książki
Careless People
oceniła, że była to "kolejna bezimienna młoda kobieta, którą traktowano jak mięso armatnie".
Była dyrektorka Facebooka oceniła, że mimo tych wydarzeń stosowanie nieuczciwych praktyk reklamowych nadal trwało. Wynn-Williams przekazała, że ówczesny zastępca dyrektora ds. prywatności był świadomy, że kontynuowane były prace nad narzędziem, które umożliwiłoby reklamodawcom przeprowadzać
targetowanie behawioralne
 bez bezpośredniej pomocy ze strony Facebooka.
Choć Meta nie odniosła się bezpośrednio do zarzutów zawartych w książce autorstwa Wynn-Williams, to koncern przywołał niedawno treść
wpisu blogowego z 2017 roku
. Można w nim przeczytać, że
Facebook nigdy nie oferował narzędzi do śledzenia stanów emocjonalnych użytkowników
oraz kierowania do nich reklam na podstawie ich uczuć.
"Facebook nie oferuje narzędzi do kierowania reklam do ludzi na podstawie ich stanu emocjonalnego. Analiza przeprowadzona przez australijskiego badacza miała pomóc marketerom zrozumieć, jak ludzie wyrażają siebie na Facebooku. Nigdy nie była wykorzystywana do kierowania reklam i opierała się na anonimowych i zagregowanych danych" - napisano.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA