Logo
  • DONALD
  • DZIENNIKARZ TVP PRZEPYCHAŁ SIĘ Z OCHRONIARZEM DULKIEWICZ. "GONIŁ JĄ POMIĘDZY STOŁAMI"

Dziennikarz TVP przepychał się z ochroniarzem Dulkiewicz. "Gonił ją pomiędzy stołami"

06.06.2019, 07:45
fot. EastNews
Podczas wczorajszej konferencji prasowej
Aleksandry Dulkiewicz
doszło do incydentu z udziałem dziennikarza TVP. Według relacji świadków,
Jacek Łęski
, prowadzący m.in.
Studio Polska
i
Alarm TVP
, przepychał się z ochroniarzem prezydent Gdańska.
Sytuację opisał na Facebooku fotoreporter z
Agencji Forum
. Podkreśla, że Łęski został przysłany do Gdańska w miejsce
Łukasza Sitka
, zawieszonego w związku
oskarżeniami o molestowanie partnerki
.
"Maciej Knapik pierwszy zadał pytanie podążając za próbującą uniknąć pytań Aleksandrą Dulkiewicz, ale w momencie gdy dotarło do niego, że odpowiedzi nie uzyska odpuścił. Za to
ofensywny Jacek Łęski
przysłany przez TVP w miejsce Sitka
gonił ją pomiędzy stołami wykrzykując po pół pytania raz o paradzie równości innym razem o kandydowaniu do parlamentu"
 - relacjonuje.
"Po chwili to i tak nie miało znaczenia bo
skupił się na walce z ochroniarzem
i pracownikami magistratu, którzy swoją szefową chcieli po prostu
uchronić przed napastliwym facetem z mikrofonem
. To, że ktoś jest prezydentem, premierem czy prezesem nie jest powodem, żeby bezkarnie na taką osobę pluć i ją dehumanizować" - dodaje.
"Chamstwem jest
ganianie z mikrofonem rozwalając program spotkania
i zadając pytania, na które wiadomo, że i tak odpowiedzi się nie uzyska. Chamstwem jest
wyciąganie słuchawki z ucha ochroniarza pani prezydent
(długo mnie to zastanawiało po co). Wyobraźmy sobie taką sytuacje wobec ochroniarzy prezesa, prezydenta lub premiera. To byłby skandal na całą Polskę łącznie z wnioskiem do rady etyki mediów o jak najsurowsze kary dla stacji i dziennikarza" - pisze Rafał Wojczal.
Dodaje, że obecni na sali dziennikarze z innych redakcji okazali pełne zażenowanie i zawstydzenie sytuacją. 
Sam Łęski na Twitterze oburza się, że Aleksandrze Dulkiewicz nie można było zadawać pytań. 
"W Gdańsku dowiedziałem się, co znaczy Miasto Wolności i Solidarności. Na przykład
spotkanie z mediami polega na wygłoszeniu przez Panią Prezydent laurki na swój temat i zaoferowanie kanapek
. Pytania nie są mile widziane" - napisał.
W komentarzach tłumaczy, że ochrona Dulkiewicz była
"napastliwa i nieprzyjemna"
. Broni się, że ochroniarz prezydent był wyjątkowo agresywny i "sam wystartował z łapami:, a on tylko się bronił. Tłumaczy też, że "nie było żadnego wyciągania słuchawki". 
"Nie pamiętam konferencji prasowej na której zasadą jest zamykanie dziennikarzom ust kanapkami" - dodał. 
 
Sprawę skomentował już
gdański Urząd Miasta
- Prezydent Dulkiewicz oraz Basil Kerski (szef Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku) i Jacek Bendykowski (prezes Fundacji Gdańskiej) chcieli podziękować mediom za ich pracę w trakcie Święta Wolności i Solidarności. Niestety, dziennikarz Telewizji Polskiej swoim agresywnym zachowaniem zakłócił spotkanie, czego konsekwencją było zakończenie tego spotkania. Jest nam bardzo przykro, że doszło do tego zdarzenia i że goście nie mieli okazji do wspólnej rozmowy - powiedziała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Olimpia Schneider z referatu prasowego UM. 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA