Włochy: pracownicy bez szczepień będą musieli sami płacić za testy i udowadniać, że są zdrowi

Od najbliższego piątku we

w życie wchodzą przepisy, wedle których

będą obowiązkowe we wszystkich miejscach pracy. Włochy wprowadzają takie rozwiązanie jako pierwszy kraj w Europie. Każdy pracownik będzie musiał legitymować się tzw. green passem. Otrzymują je osoby 

Zasady będą obowiązywały zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym.

Nowe regulacje wprowadzane przez rząd budzą kontrowersje i wywołują protesty. W miniony weekend w Rzymie doszło do kolejnych

, w ocenie lokalnych mediów, jednych z najbardziej gwałtownych od początku pandemii. 

W kraju pojawiły się apele, aby testy na koronawirusa, które będą musieli wykonywać niezaszczepieni, były

czyli finansowane przez państwo. Rząd jednak nie ugiął się i

. Jak wylicza włoski dziennik La Repubblica, do końca roku każdy niezaszczepiony wyda na testy około

Koszt jednego testu to 15 euro, należy go powtarzać co 2 dni, co daje 3 testy tygodniowo - 45 euro. Kwotę należy pomnożyć przez 11 tygodni, które pozostały

Według wstępnych zapowiedzi, być może wtedy wygaśnie obowiązek posiadania przepustki covidowej, ale zależy to od liczby zachorowań. To daje właśnie, zależnie od zmian i grafików, około 500 euro. 

La Repubblica zauważa jednak, że jeśli pracownicy-antyszczepionkowcy (zasady nie dotyczą bowiem osób niezaszczepionych z powodu przeciwskazań medycznych) nie dostosują się do regulacji, mogą stracić dużo więcej. Kara za przybycie do pracy bez green passa, w przypadku kontroli, ma wynosić

Ponadto przeciwnicy szczepień mogą narazić się na utratę zarobków za nieobecność w pracy, a także "trzynastek" i różnych dodatków, np. bonów stołówkowych.