Logo
  • DONALD
  • GDAŃSK: SZKOŁA TŁUMACZY SIĘ Z POLITYCZNYCH JASEŁEK, W KTÓRYCH BYŁ JEZUS W TACZCE I 500+, OSKARŻAJĄ PRAWICOWE MEDIA O HEJT

Gdańsk: szkoła tłumaczy się z politycznych jasełek, w których był Jezus w taczce i 500+, oskarżają prawicowe media o hejt

28.12.2022, 12:00
Kilka dni temu jeden z użytkowników Twittera opublikował krótkie wideo będące fragmentem nagrania
jasełek
, jakie przygotowali uczniowie 
Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 w Gdańsku
. Film wywołał wiele komentarzy ze względu na polityczne wątki w przedstawieniu, m.in. wręczany Jezusowi bon 500+. W sprawie interweniuje już kuratorium, a szkoła tłumaczy, że młodzież nie miała złej intencji. 
"Gdańsk. Nauczycielki jednej ze szkół postanowiły przybliżyć młodym uczniom w tolerancyjny sposób "WARTOŚĆ" nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Pomijam 8-gwiazdkową dekorację! Czy "reżyserki" będą miały na tyle odwagi, żeby zakpić np. z muzułmańskiego Kurban Bajram?" - napisał na Twitterze użytkownik, który zamieścił nagranie.
Na wideo widać, że w postać Jezusa wciela się uczeń rozebrany do pasa i jest wożony w taczce. Trzej Królowie przynoszą mu laptopa, klawiaturę i myszkę. Na koniec uczeń w garniturze i pluszowym kotem w ręce - przywołującym skojarzenia z Jarosławem Kaczyńskim - wręcza Jezusowi
bon na 500+
z komentarzem 
"Masz tu ten dar, który całą gospodarkę rozwali i ludem prostym pomoże sterować"
Jak informuje
Gazeta Wyborcza
, jasełka wystawiono w szkole 21 grudnia. Przedstawienie trwało 20 minut i prawie wszyscy uczniowie, którzy brali w nim udział, są pełnoletni. Rodzice w rozmowie z dziennikiem tłumaczą, że jasełka zostały odebrane jako
kabaret
, a nie wyśmiewanie wiary, a gwiazdek na dekoracjach na pewno było więcej niż osiem. Sami uczniowie wyjaśniają z kolei, że była to ich
interpretacja
, która nikogo nie uraziła.
Innego zdania są jednak
prawicowe media, które nazwały jasełka "skandalicznymi"
. Młodzież Wszechpolska zapowiedziała natomiast interwencję w kuratorium oświaty. 
Kuratorium
już wysłało do szkoły prośbę o wyjaśnienia.
- Po wiadomościach e-mail, ale także doniesieniach medialnych, skierowałam we wtorek pismo do dyrektora placówki. Liczę na to, że przedstawi okoliczności organizacji samego wydarzenia, jak i to, czy wiedział o tym, że takie wydarzenie będzie miało miejsce. Dopiero po otrzymaniu odpowiedzi podejmiemy decyzję o dalszych działaniach - mówi w rozmowie z Polskim Radiem 
Małgorzata Bielang
, pomorski kurator oświaty.
Szkoła w oficjalnym komunikacie opublikowanym przez
Gazetę Wyborczą
wyjaśnia z kolei, że jasełka były formą zabawy, a reakcja mediów była dla uczniów i nauczycieli zaskoczeniem.
"Prowadzący nauczyciele podkreślali, że
jest to forma innego spojrzenia i nie ma na celu nikogo zranić, obrazić czy urazić
. Jest wizją artystyczną młodzieży w nawiązaniu do kierunków, w jakich kształci się młodzież. Podkreślano, że jest to forma zabawy. Reakcja na apel byłą dużym zaskoczeniem dla wszystkich, ponieważ, jak wskazujemy, w żaden sposób nie naruszyła niczyich dóbr osobistych ani powszechnie wyznawanych wartości.
Negatywne komentarze w kierunku uczniów są mocno niesprawiedliwe
i przekazywane za pomocą szeroko pojętej mowy nienawiści" - czytamy 
"Młodzież nie miała żadnej złej intencji skierowanej wobec kogokolwiek w prezentacji wydarzenia. Mamy w szkole młodzież kreatywną i zdolną artystycznie.
Młodzież poprzez apel wyraziła swoją wizję artystyczną
. Uczniowie uczą się komunikacji i wypowiadania własnego zdania".
Również jedna z nauczycielek, która współtworzyła spektakl, jest zdziwiona negatywnymi komentarzami. 
- Jestem bardzo dumna z moich uczniów. Pokazali, jak widzą to, co dzieje się w naszym kraju, gdzie podobno obowiązuje jeszcze wolność słowa. Reakcja prawicy nie tyle mnie zaskoczyła, ile przeraziła. W komentarzach grożono mnie i moim uczniom. Internauci pisali, że zrobią nam to, co spotkało prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - mówi polonistka
Beata Kuźniewska
w rozmowie z
Wyborczą
- Mamy świetną młodzież, bardzo artystyczną, "tęczową", niezwykle kreatywną, z dużą wyobraźnią. Prócz tego jesteśmy szkołą integracyjną. To widowisko z założenia nie miało być jasełkami, tylko przedstawieniem świątecznym. Byliśmy wszyscy z niego dumni, przez głowę nikomu nie przyszło, że wywoła taką burzę i co najgorsze, takie wyzwiska pod adresem młodzieży. Dlaczego nikt z krytykujących nie zastanowi się, że widocznie młodzież odbiera pewne rzeczy w taki właśnie sposób? - dodaje w rozmowie z tygodnikiem
Zawsze Pomorze
Jak podkreśla, w komentarzach była m.in. nazywana "prostytutką" i zamierza pozwać Radio Gdańsk i użytkownika Twittera, który pokazał fragment jasełek na Twitterze. 
Sprawę skomentowała już również prezydent Gdańska
Aleksandra Dulkiewicz
- Dobrze się odwoływać do tradycji jasełek. W naszej tradycji bardzo często były różne przedstawienia, wystąpienia, które także dotykały tematów bieżących. Mam nadzieję, że w Polsce to będzie zawsze możliwe - wolność wypowiedzi, która nie naruszyła niczyich uczuć, nikogo nie obraziła. Nie było w tych jasełkach wulgaryzmów - stwierdziła Aleksandra Dulkiewicz, cytowana przez Radio Gdańsk. 
- Jestem dumna, że w Gdańsku mamy tak twórczą młodzież, która nie jest obojętna na to, co dzieje się wokół.
Wydaje się, że jest to burza w szklance wody
. Powinniśmy raczej wspierać młodych ludzi w tym, żeby aktywnie uczestniczyli w tym, co się dzieje w otaczającym nas świecie i umieli także to skomentować w sposób twórczy.
Wszystkie relacje z wydarzenia oraz zdjęcia z jasełek zostały usunięte z profili szkoły.
 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA