Kolejny wywiad Łukasza Jakóbiaka z Beatą Pawlikowską

O! Łapacz snów!

Nie. Dzwonek wietrzny.

Czy w twojej bibliotece są tylko książki napisane przez ciebie?

Tak.

Niesamowite. To wszystko mi się układa w całość.

Mam klimatyzator ale nigdy go nie używam, bo to jest sztuczne, zimne, nienaturalne powietrze.

To prawdziwy cud, że mam taki dom.

Czy sposobem na szczęśliwe życie jest wyciszony umysł?

Tak, ale z czego on się bierze? Ja bym powiedziała, że to jest świadomość tego, że świat jest jakim, jak ja go postrzegam,

. Więc życie jest zbiorem naszych interpretacji.

Od czego zależą nasze interpretacje? Od naszego nastawienia. Ja zaczęłam od tego, zeby w ogóle zorientować się, że moim nawykiem było wieczne szukanie zła. A kiedy zaczęłam starać się by dostrzegać dobro w tym co jest dookoła mnie, drobne rzeczy, za które mogę być wdzięczna.

J: Możliwość interpretacji zdarzeń, jest dla mnie jednym z większych odkryć ostatnich lat.

Szczęście jest wtedy, gdy czujesz, że świat się Tobą opiekuje. Czujesz, że świat jest dobry i ty do tego świata idealnie pasujesz.