W środę 
w Parczewie
 w ramach projektu 
Plac Wolności otwarty na kulturę i integrację,
 rozpoczęła się p
rzebudowa parku miejskiego.
 Najpierw w parku stanęło ogrodzenie, a następnego dnia 
wycięto wszystkie drzewa.
Wielu mieszkańców Parczewa jest zaskoczonych taką sytuacją. Burmistrz Paweł Kędracki tłumaczy, że to 
pomysł konserwatora zabytków, a projekt był wielokrotnie konsultowany z radnymi i mieszkańcami:
- To ścisłe centrum miasta podlegające nadzorowi Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który widzi konieczność przywrócenia pierwotnej funkcji tego placu - tłumaczy Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa.
W parku 
zamiast trawy i alejek mają pojawić się betonowe płyty i kostka imitująca naturalny kamień. 
Dotychczasową fontannę ma zastąpić nowa strumieniowa z 48 dyszami. Teren będzie też monitorowany.
Ma zostać posadzony jeden buk i pięć brzózek
. Na placu stanie też 
39 dużych donic
 z betonu architektonicznego z klonami, grabami i innymi roślinami.
Dodatkowo ma pojawić się 10 miejsc parkingowych.
Koszt rewitalizacji placu Wolności w Parczewie to
 6,2 mln zł.