Dziesięć europejskich miast prosi Unię o pomoc w walce z Airbnb

zwróciło się do

j o pomoc w rozwiązaniu problemu krótkoterminowego wynajmu mieszkań, którym zajmuje się m.in. platforma

. We wspólnym liście przedstawiciele

apelują, aby unijni komisarze i europosłowie jak najszybciej zajęli się tematem. 

Władze miast twierdzą, że platformy typu Airbnb

, a przez ich działania rosną czynsze dla mieszkańców. Szczególnie zaniepokoiło ich stanowisko Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który w niewiążącej opinii uznał, że zgodnie z prawem Airbnb należy uznać za

 a nie agenta nieruchomości. 

Zarządzający miastami obawiają się, że jeśli jakikolwiek sąd podtrzymałby takie stanowisko, Airbnb i inne tego typu platformy mogłyby działać

, nie przestrzegając lokalnych przepisów dotyczących wynajmu nieruchomości. 

"Europejskie miasta wierzą, że domy powinny być wykorzystywane przede wszystkim do życia" - napisano we wspólnym oświadczeniu wydanym przez radę Amsterdamu. "Wiele miejsc cierpi z powodu

. Tymczasem te, które można wynająć turystom w bardziej lukratywny sposób, szybko znikają z tradycyjnego rynku mieszkaniowego" - argumentują sygnatariusze listu. 

Podkreślono też, że władze miast próbują walczyć same z takimi praktykami. W Paryżu właściciele mieszkań udostępnianych przez Airbnb muszą np. rejestrować się w urzędzie. Inne miasta np. Barcelona próbują zawieszać możliwość krótkoterminowego wynajmu. Wskazano jednak, że w wielu przypadkach

, a opinia ETS sugeruje, że Airbnb w ogóle nie będzie musiał już nawet przestrzegać przepisów dotyczących zarządzania nieruchomościami. 

"Potrzebujemy

, które nakazywałyby takim platformom współpracę z miastami i dostarczania nam informacji dotyczących wynajmu nieruchomości" - apelują władze miast do Unii Europejskiej. 

Obecnie w ofercie Airbnb znajduje się około 18 tysięcy ofert krótkoterminowego wynajmu w Barcelonie i Amsterdamie, ponad 22 tysiące w Berlinie oraz blisko

.

Zobacz też: