Ukraińscy żołnierze stacjonujący w Bachmucie w obwodzie donieckim zauważyli, że na terenie opuszczonego domu, znajduje się
samotny niedźwiedź
. Właściciele porzucili go, uciekając przed ostrzałem. Zestresowane zwierzę nie było w stanie uciec samodzielnie.
Mundurowi od razu skontaktowali się z organizacją UAnimals, która działa na rzecz praw zwierząt w Ukrainie.
"Niedźwiedź siedział w ciasnej klatce, bez jedzenia, wody i bez możliwości swobodnego poruszania się.
Kołysał się z boku na bok z rozpaczy i stresu.
[...] Każdy pocisk mógł być ostatnim dla zamkniętego niedźwiedzia" - napisano na profilu organizacji:
"Niedźwiedź był tak wykończony, że
nie zdołał uciec nawet przez zniszczony dach
. Był mocno zestresowany, ponieważ nawet podczas ewakuacji zwierzęcia żołnierze rosyjscy nie przestali strzelać. Pociski przelatywały czasem bardzo blisko" - poinformowali wolontariusze.
Ewakuacja na szczęście przebiegła zgodnie z planem, a niedźwiedź trafił do azylu dla dzikich zwierząt. Organizacja poprosiła właścicieli futrzaków, żeby przekazali informacje wolontariuszom, gdzie mogą znajdować się zwierzęta, które wymagają pomocy.