Czarzasty zaprasza do połączenia wszystkich partii lewicowych w jeden twór

Gościem wtorkowego wydania programu

był

. Współprzewodniczący Nowej Lewicy powiedział, że jest za współpracą z partią Razem oraz ugrupowaniem Joanny Senyszyn.

-

. Ale pełną: z Razem, z panią Senyszyn, nie ma problemu. Nie kopiemy takich dołów między sobą i takich rowów, które by nie dały się zasypać - powiedział Czarzasty.

- Jak ktoś mi mówi: macie inną narrację - no mamy inną narrację, bo Adrian Zandberg, z którym się przyjaźnię, ma inny stosunek do rządu.

. Nie ma innej alternatywy, bo nie wyobrażam sobie za bardzo Razem, Konfederacji i PiS-u - dodał.

Dodał on, że

. Uzasadniając swoje stanowisko, wskazał, że nie podoba mu się skład personalny tej partii. Zaznaczył, że "nigdy by nie przyjął" m.in.

.

-

. Ja panu dam przykład. Nigdy bym do partii nie przyjął Romana Giertycha. Wszystko jest do wyobrażenia, ale to nie. To są dwa światy. Świat tolerancji i nietolerancji, świat otwartości i braku otwartości - stwierdził Czarzasty.

Zaznaczył jednak, że

. Jak stwierdził, dobrze byłoby, gdyby wygrała kolejne wybory parlamentarne i mogła rządzić kolejne cztery lata, bo „jaki to problem dogadać się z jedną czy drugą osobą”.

Polityk odniósł się również do antyeuropejskich słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas weekendowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że

oraz twierdził, że „Niemcy chcą nam zarabiać państwo”, a Francuzi razem z nimi.

- Myślę, że tego już nikt nie kupi. Co oni mają w głowie, to nikt nie wie - skomentował słowa Kaczyńskiego Czarzasty. -

. Oni się boją inności, innych poglądów. To ksenofobiczne - kontynuował.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy skomentował także sprawę, którą w poniedziałek żyła cała Polska. Chodzi o tzw.

. Zgodnie z ustaleniami Wirtualnej Polski, politycy PiS

 oraz

mieli przyczynić się do sprzedaży działki kluczowej dla budowy CPK.

Według ustaleń serwisu, sprzedano ją wiceprezesowi firmy Dawtona za 22,8 mln zł, podczas gdy jej wartość może wzrosnąć niebawem nawet do 400 mln. Działka należała do

podlegającego bezpośrednio Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 

-

- powiedział Czarzasty.

-

. Powiem, jak to wygląda na dziś. Przychodzi gość do umownego pana Telusa i mówi: ‘to jest działka, która jest najważniejsza dla CPK. Ta działka jest w gestii Skarbu Państwa, twojego resortu. Sprzedajcie mi tę działkę, ja za nią zapłacę 20 baniek. Potem ta działka będzie kosztowała 300 baniek albo 400. W związku z tym umawiamy się tak, szybko to podpiszecie, przekażecie. Ja to kupię. Państwo będzie musiało odkupić ode mnie, górka będzie 380 (baniek - red.)’ - podsumował.

Zobacz też: