Logo
  • DONALD
  • MARIAN BANAŚ STRASZY PIS W NEWSWEEKU: MAM DUŻĄ WIEDZĘ O NIEPRAWIDŁOWOŚCIACH

Marian Banaś straszy PiS w Newsweeku: mam dużą wiedzę o nieprawidłowościach

09.08.2021, 09:47
Prezes Najwyższej Izby Kontroli
Marian Banaś
udzieli wywiadu
Newsweekowi
, w którym mówi między innymi o
presji
, jaką rząd PiS wywiera na niego i jego rodzinę. 
- Obecna sytuacja niewątpliwie może być dla mnie
niebezpieczna
, bo cały czas rządzący chcą mnie skłonić do tego, żebym ustąpił ze stanowiska. Na moje miejsce mógłby wtedy przyjść komisarz polityczny, a NIK stałaby się atrapą, realizującą cele partyjne, a nie konstytucyjne. Ukrywano by wtedy wyniki kontroli niewygodnych dla ekipy rządzącej - tłumaczy.
Przyznaje, że nie prosił o ochronę, bo ta znajduje się w rękach rządzących. 
Liczę na to, że nie posuną się aż tak daleko, żeby godzić w moje zdrowie czy życie.
Choć presja, która jest wywierana na mnie i moją rodzinę od dwóch lat, jest absolutnie skandaliczna. (...) W momencie, kiedy stałem się prezesem NIK, która kontroluje wydatki rządu i ujawnia poważne nieprawidłowości,
zaczęło się szukanie haków na mnie i na moją rodzinę
. Przecież w normalnych warunkach nikt by się nie zajmował moim synem. To jest przykład, że właściwie każda osoba, każdy polityk, nawet z ekipy rządzącej, może stać się ofiarą, kiedy będzie niewygodny dla obecnej władzy. 
- Jak nie można wywrzeć presji na człowieka takiego jak ja, żeby się podał do dymisji, to się stosuje działania represyjne wobec jego rodziny. Jeżeli tak sprawne są służby, to ja się pytam: dlaczego do dziś nie ustaliły, kto wysłał maile o rzekomym samobójstwie mojego syna? - dodaje. 
Pytany o najważniejsze problemy, które pod jego kierownictwem wykryła Najwyższa Izba Kontroli Banaś w pierwszej kolejności wskazuje na
kontrolę budżetu
- Ostatnia kontrola budżetu pokazała, że mamy do czynienia z kreatywną księgowością, nie pokazujemy, jak naprawdę wygląda sytuacja finansowa państwa. W ciągu jednego tylko roku nasz dług publiczny wzrósł o 290 mld zł - tyle co przez ostatnie 10 lat - tłumaczy.
Druga najważniejsza sprawa to zdaniem Banasia
kontrola Funduszu Sprawiedliwości
. Z nieoficjalnych informacji wynika, że podczas badanego okresu tylko 1/3 środków funduszu została przeznaczona na pomoc ofiarom przestępstw. Pełne wyniki kontroli zostaną ujawnione po przyjęciu stanowiska przez ministra sprawiedliwości. 
Pisaliśmy o tym tutaj: 
Banaś mówi też o kontroli w Ostrołęce, "gdzie po wydaniu 1,3 mld zł likwiduje się niedokończoną elektrownię na węgiel, a na jej miejscu ma powstać elektrownia na gaz, co będzie znowu kosztowało kolejne miliardy". Wyniki tej kontroli mają zostać ujawnione we wrześniu lub październiku. 
Banaś podkreśla, że w jego opinii "rządzący zapomnieli już o dobru państwa i liczy się dla nich tylko dobro partii".
-
 Robią wszystko, by się utrzymać u władzy, nawet kosztem łamania prawa. 
Prezes NIK został również poproszony o skomentowanie
słów Donalda Tuska
, który mówił o nim jako o
"politycznym świadku koronnym"
- To znowu jest język polityczny, nie urzędowy. Natomiast jedna rzecz jest prawdziwa, a mianowicie
mam bardzo dużą wiedzę na temat różnych nieprawidłowości, które mają miejsce
, i mogę służyć taką wiedzą w razie potrzeby - podsumowuje Banaś. 
Przypomnijmy, że we wtorek sejmowa komisja ma głosować nad
wnioskiem o uchylenie Banasiowi immunitetu
. Prokuratura chce postawić mu
zarzuty
ukrywania majątku. 
Rzeczpospolita
nieoficjalnie ujawniła dziś ustalenia CBA, z których ma wynikać, że Banaś "choć piastował funkcje wiceministra i ministra finansów, szefa Służby Celnej, a potem Krajowej Administracji Skarbowej oraz generalnego inspektora informacji finansowej, unikał płacenia podatków - zarówno rozliczając się z kontrahentami, jak i pomagając finansowo synowi. E-maile, które CBA odkryło w laptopach Banasiów, dowodzą, że obaj mieli tego świadomość". 
- Nieścisłości w oświadczeniach majątkowych ma większość polityków, którzy zajmują stanowiska państwowe, i wobec nich nie robi się takiej afery. Ja złożyłem służbom stosowne wyjaśnienia i
w normalnym państwie ta sprawa byłaby już dawno zamknięta i umorzona
- tłumaczy Banaś w Newsweeku.
- Jestem urzędnikiem państwowym od 1992 r., co roku składałem oświadczenie majątkowe i badały mnie służby. Nie miały żadnych zastrzeżeń do mojej działalności i postawy. I nagle okazało się, że mam jakieś kontakty z mafiami - mówi, odnosząc się do sprawy
wynajmu kamienicy w Krakowie
- Każdy rozsądny polityk, który ma na uwadze dobro kraju, powinien zrobić wszystko, aby mój immunitet nie został uchylony, bo ja daję gwarancję niezależności NIK, bezstronności i rzetelności wykonania zadań - dodaje. 
 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA