
fot. East News
Rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego Anna Adamiak przekazała serwisowi Interia.pl, że w piątek
11 lipca prezydenta Andrzej Duda podpisał decyzję o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza
. Wcześniej nieoficjalnie taką informację podawał serwis Goniec.pl.
- Prezydent podpisał postanowienie o darowaniu kary w zakresie kary orzeczonej prawomocnie. Akt łaski obejmuje karę ograniczenia wolności - przekazała prok. Adamiak.
Chodzi o wyrok, który zapadł w listopadzie 2023 roku. Dotyczył on wydarzeń z października 2020 roku. Wówczas
Bąkiewicz został skazany za użycie siły wobec protestujących kobiet
. Prywatny akt oskarżenia został złożony przez aktywistkę znaną jako
Babcia Kasia
. Bąkiewicz otrzymał karę
roku prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i 10 tys. nawiązki dla pokrzywdzonej
. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.
Niedługo później Bąkiewicz skierował do Prezydenta RP wniosek o wszczęcie z urzędu postępowania o jego ułaskawienie. Następnie zastępca Prokuratora Generalnego, wydał w tym postępowaniu postanowienie o
wstrzymaniu wykonania orzeczonej kary
, a już 7 grudnia 2023 r. ówczesny minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Marcin Warchoł zawnioskował do prezydenta Andrzeja Dudy o skorzystanie przez niego z prawa łaski wobec tego skazanego. Do 11 lipca nie zapadła żadnej decyzja w tej sprawie.
Warto jednak zauważyć, że 10 lipca Prokurator Generalny
Adam Bodnar uchylił decyzję o wstrzymaniu kary
wobec Roberta Bąkiewicza, a już
dzień później prezydent podpisał ułaskawienie
.
Rzeczniczka prokuratury przekazując tę informację stwierdziła, że za podjęciem tej decyzji przemawiał m.in. półtoraroczny okres niewykonywania prawomocnego wyroku skazującego, z uwagi na brak decyzji w zakresie ułaskawienia.
- Sytuacja ta pozostaje w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa karnego wykonawczego, które wymagają, aby orzeczona prawomocnie kara była wprowadzana w życie nieuchronnie i bez zbędnej zwłoki - podkreśliła prokurator.