Logo
  • DONALD
  • ANDRZEJ DUDA OSTRZEGA PRZED "POSTKOMUNISTAMI" I OSOBAMI O POGLĄDACH LIBERALNO-LEWICOWYCH, KTÓRZY CHCĄ NAMIESZAĆ W WYNIKACH WYBORÓW

Andrzej Duda ostrzega przed "postkomunistami" i osobami o poglądach liberalno-lewicowych, którzy chcą namieszać w wynikach wyborów

10.06.2025, 07:15
Fot.: East News / Fot.: @AndrzejDuda - X
W obliczu podejrzeń o to, że w trakcie wyborów prezydenckich w lokalnych komisjach doszło do nieprawidłowości, głos postanowił zabrać
Andrzej Duda
. Kończący swoją kadencję prezydent oświadczył za pośrednictwem Twittera, że jest przeciwnikiem podjęcia przez
Państwową Komisję Wyborczą
działań w kierunku ponownego przeliczenia głosów.
W wydanym komunikacie polityk oświadczył, że ma podejrzenia, że
"postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi" mogą chcieć wpłynąć na wynik
już rozstrzygniętych wyborów prezydenckich. Zdaniem Dudy takie działania mogą doprowadzić do odebrania Polakom wolności wyboru.
"Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru" - zasugerował Duda.
Mężczyzna zaapelował do wyborców
Karola Nawrockiego
, aby nie ulegali medialnym doniesieniom na temat tego, że ogłoszony już wynik głosowania może nie być ostatecznym. Duda oświadczył jednocześnie, że spekulowanie na temat poprawności wyborów jest
próbą odebrania Polakom "resztek demokracji i wolności
, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały".
"
Nie dajmy się, my wyborcy!
Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały!
Pilnujmy Polski!
" - zaapelował polityk.
Komentarz Dudy wywołał falę komentarzy w mediach społecznościowych. Do sprawy odnieśli się inni działacze Prawa i Sprawiedliwości, którzy poparli stanowisko polityka. Post na ten temat ukazał się już na profilu 
Mateusza Morawieckiego
, który ocenił, że "podważanie wyniku wyborów i mówienie o fałszerstwach ze strony opozycji to skandal".
Podobnego zdania okazał się poseł
Krzysztof Szczucki
. Mężczyzna ocenił, że w oczach Koalicji Obywatelskiej wybranie prezydenta spoza partii rządzącej jest wyborem niedemokratycznym, który "skutkuje wyrazem ogromnej pogardy wobec wyborców". Działania te zostały odebrane przez mężczyznę jako ośmieszanie się.
Dudzie odpowiedział także europarlamentarzysta 
Krzysztof Brejza
, który napisał, że wpis prezydenta to "polityczny rynsztok". Mężczyzna ocenił, że nikt nie planuje "przekręcać" wyniku wyborów, a jedynie dotrzeć do prawdy.
Sprawę skomentował też 
Roman Giertych
, który ocenił, że jeżeli na Nawrockiego faktycznie zagłosowała większość Polaków, to rezultat przeliczenia głosów nie powinien mu zaszkodzić.
Doniesienia o możliwych nieprawidłowościach w komisji wyborczej zaczęły rozprzestrzeniać się w sieci krótko po tym, kiedy PKW ogłosiła pełne wyniki II tury wyborów prezydenckich. Wówczas okazało się, że na kandydata Koalicji Obywatelskiej
Rafała Trzaskowskiego
zagłosowało
49,11%
Polaków. Jego kontrkandydat
Karol Nawrocki
zdobył natomiast
50,89%
głosów.
Niedługo później w sieci pojawiły się
informacje o anomaliach
w wynikach II tury wyborów prezydenckich. Chodziło przede wszystkim o miejscowości, w których zaobserwowano
znaczny wzrost poparcia kandydatów
w stosunku do pierwszego głosowania z 18 maja. Uwagę internautów oraz dziennikarzy przykuły zwłaszcza te komisje, w których ostateczne wyniki kandydatów były o ponad 200 proc. wyższe niż w I turze.
Sprawą ewentualnych nieścisłości w wynikach głosowania zajęła się Okręgowa Komisja Wyborcza. Wówczas zrobiło się głośno o danych pochodzących z
komisji nr 95 w Krakowie
, gdzie doszło prawdopodobnie do zamiany wyników między kandydatami. Tam poparcie Karola Nawrockiego wzrosło aż pięciokrotnie.
Do błędu przyznała się już
obwodowa komisja wyborcza nr 13 w Mińsku Mazowieckim
. Władze miasta wydały oficjalny komunikat, z którego wynika, że
wyniki dwóch kandydatów zostały odwrócone
. Zgodnie z rzeczywistością Trzaskowski uzyskał 611 głosów (62,73%), natomiast Nawrocki - 363 głosy (37,27%).
Od czasu wychwycenia tego typu nieprawidłowości
Ryszard Kalisz
, jeden z członków PKW, utrzymywał, że w poniedziałek dojdzie do spotkania, podczas którego komisja przyjrzy się wynikom II tury wyborów prezydenckich. Okazało się jednak, że
data takiego posiedzenia nie została oficjalnie potwierdzona
, w związku z czym nie odbędzie się ono w terminie proponowanym przez Kalisza. Mimo to może dojść do nieoficjalnego spotkania członków PKW.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA