
Fot.: East News / Fot.: @notesfrompoland - X
Pracownia IBRiS przeprowadziła badanie, z którego wynika, że
co trzeci Polak uciekłby ze swojego miejsca zamieszkania
, gdyby wybuchła wojna.
18,5%
ankietowanych wyruszyłoby wówczas do innego państwa, natomiast nieco ponad
14%
respondentów poszukałoby bezpiecznego schronienia na terenie naszego kraju.
Mimo tego okazało się, że odsetek Polaków, którzy w razie wojny opuściliby swoje miejsce zamieszkania, nieco spadł w porównaniu z 2023 rokiem, kiedy przeprowadzono taki sam sondaż. Wówczas było to łącznie 37,4%. Obecnie odsetek ten wynosi 32,6%.O 3 punkty procentowe wzrósł za to odsetek osób, które w razie inwazji "nie będą nic robić".
Uczestnikom badania zostało zadane pytanie o to, jak by postąpili w razie ataku zbrojnego ze strony Rosji. Okazało się, że zaledwie
10,7%
respondentów zdecydowałoby się wówczas wstąpić do armii.
14,1%
ankietowanych oświadczyło, że wraz z rodziną poszukałoby bezpiecznego miejsca w kraju.
18,5%
badanych uciekłoby za granicę.
Jedna czwarta badanych Polaków zadeklarowała chęć
zostania wolontariuszem
w szpitalu lub w organizacji pomocowej, gdyby Rosja napadła na nasz kraj. Dokładnie taka sama część respondentów wskazała, że w takiej sytuacji
nic by nie zrobiła
. 6,7% ankietowanych wybrało odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć".
Okazuje się, że na wyjazd z kraju w dużej mierze zdecydowaliby się
wyborcy koalicji rządzącej
. Na taką odpowiedź wskazało
23%
ankietowanych z tej grupy. Gotowość do ewakuacji wyrażają także osoby w wieku 40-49 lat (
43%
) i rodzice co najmniej dwójki dzieci (
45%
).
Badanie wykazało, że ochotniczo do wojska mogliby wstąpić zarówno wyborcy koalicji rządowej, jak i opozycji (po
13%
wskazań). Działania wolontariackie planują natomiast przede wszystkim wyborcy obozu rządzącego (
32%
) oraz kobiety (
29%
).