2 października 
na terenie gminy Niemce
 pani Aleksandra wraz z siostrą udały się na spacer do lasu 
w miejscowości Nasutów.
Po drodze, podczas spaceru zauważyły 
jadącą koparko-spycharkę
 i rozrzucone po drodze odpady cmentarne:
- Po około 20 minutach spaceru zauważyłyśmy na drodze koparko-spycharkę prowadzoną przez starszego mężczyznę. Uznałyśmy wtedy, że jest to leśniczy wykonujący swoje obowiązki. Po drodze gdzieniegdzie były 
rozrzucone odpady z cmentarza w postaci wieńców, wiązanek,
 szarf żałobnych oraz resztek wkładów do zniczy  - relacjonuje serwisowi spottedlublin.pl Aleksandra.
Chwilę później natknęły się na 
wykopany w ziemi dół, w którym znajdowały się tego samego rodzaju odpady z cmentarza:
- Po szybkich oględzinach uznałyśmy z siostrą, że trzeba 
zadzwonić na policję
. Tak też zrobiłam. Poproszono nas, abyśmy udały się pod samochód, aby ułatwić patrolowi namierzenie miejsca zsypu śmieci - mówi pani Aleksandra.
Pani Aleksandra w drodze do samochodu spotkała mężczyznę, który wiózł śmieci do lasu. 
Stwierdził, że to jego las i może robić co chce:
- Od poprzedniego spotkania minęło około 25-30 minut. Tym razem jednak
 wiózł on na łyżce kolejną stertę odpadów z cmentarza
, więc zaczęłam nagrywać. Kierowca, widząc że nagrywam, zatrzymał się i po krótkiej wymianie zdań stwierdził, iż las należy do niego i może on robić w nim, co chce - relacjonuje.
Pani Aleksandra powiedziała, że złożyła 
zawiadomienie na komisariacie policji w Niemcach,
 ponieważ policjantom nie udało się dojechać na czas, kiedy mężczyzna był jeszcze na miejscu.
- Mogę potwierdzić, że mieliśmy taką interwencję. Otrzymaliśmy zgłoszenie, że do lasu wywożone są śmieci i zakopywane w wykopanym dole. Prowadzimy czynności z art. 154 kodeksu wykroczeń, który jest zagrożony karą do 1000 złotych kary. 
Policjanci z komisariatu w Niemcach prowadzą czynności wyjaśniające. Ze wstępnych ustaleń wynika, że te śmieci mogą pochodzić z cmentarza parafialnego
 - powiedział spottedlublin.pl sierż.szt. Kamil Karbowniczek z biura prasowego lubelskiej policji.
Serwis próbował 
skontaktować się ks. Adam Buczyński proboszczem parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Nasutowie
 i poprosić go o komentarz, jednak ten ma 
wyłączony telefon.