Logo
  • DONALD
  • TUSK W WYWIADZIE DLA WYBORCZEJ KRYTYKUJE RZĄD: MIAŁ SYGNAŁY O WOJNIE OD LISTOPADA, ALE ZOSTAŁY ZLEKCEWAŻONE

Tusk w wywiadzie dla Wyborczej krytykuje rząd: miał sygnały o wojnie od listopada, ale zostały zlekceważone

19.03.2022, 10:11
Donald Tusk
udzielił
Gazecie Wyborczej
wywiadu na temat wojny w Ukrainie. Mówi w nim m.in. o możliwych działaniach NATO i scenariuszach dalszej inwazji Rosjan. Krytykuje również polski rząd, który
"zlekceważył sygnały"
o wojnie. 
Rozmawiający z Tuskiem dziennikarze zwrócili uwagę, że "o tym, że wojna jest prawdopodobna, polskie władze wiedzą od listopada", wtedy "do Polski przyjechała wtedy szefowa wywiadu narodowego USA Avril Haines, spotkała się z premierem i poinformowała go o planach Rosji".
- Niewiara czy sceptycyzm wobec amerykańskich ostrzeżeń jest zaskakująca, a w przypadku Polski wręcz
niewybaczalna
- mówi Tusk. - 
Dla mnie pozostaje zagadką, dlaczego rząd zlekceważył te sygnały.
To dużo poważniejsza sprawa niż reakcja Francji czy nawet Niemiec. Bo przecież wiadomo, w jakiej sytuacji jest Polska, gdzie leży. Już w pierwszych dniach inwazji było widać, a teraz jeszcze wyraźniej, jak bardzo jesteśmy nieprzygotowani na falę uchodźców.
Wystarczył zdrowy rozsądek
, żeby wiedzieć, że jeśli się zaczyna konflikt w Ukrainie, to Polska będzie pierwszym i głównym celem ludzi uciekających przed wojną. Już przed Wigilią pojawiły się pierwsze prognozy, że gdyby doszło do wojny, to będziemy mieli do czynienia z milionami uchodźców.
Nazwijmy sprawy po imieniu. Wiedzieli od listopada, nie zrobili nic
. Nie będę tego rozwijał, bo w tej dramatycznej sytuacji najważniejsze jest utrzymanie jedności. Warto starać się wytrzymać, jak długo to możliwe, bez niepotrzebnego mnożenia konfliktów czy negatywnych emocji w Unii i w Polsce - dodaje. 
Tusk podkreśla, że
Polska powinna być lepiej przygotowana na przyjęcie uchodźców
- Ale przypomnijmy sobie pandemię. Rząd PiS przyjął filozofię, która się sprawdza w sensie politycznym, ale jest niebezpieczna z punktu widzenia interesów Polaków i państwa, że Polacy sami sobie jakoś poradzą. Nasz autentyczny poryw solidarności wobec uchodźców jest powodem do dumy. Ale nie zastąpi tego, co jest obowiązkiem państwa. Odruch serca i spontaniczna gotowość do poświęceń nie zastąpią sprawnej administracji.
Jak dodaje, natychmiast należy wprowadzić
program
zarządzania uchodźcami. 
- Państwo się wycofało jak w pandemii: damy trochę pieniędzy, nie za dużo, ale każdemu, a wy sobie jakoś poradzicie. Nigdy nie byłem zwolennikiem omnipotencji państwa, ale mamy sytuację wojenną, kryzys uchodźczy, który jest największą katastrofą humanitarną w naszej historii. Tego nie da się opędzić 40 zł dziennie dla tych, którzy opiekują się Ukraińcami. Natychmiast należy wprowadzić program zarządzania uchodźcami. Ktoś musi kierować ich rozlokowaniem w Polsce i rozpocząć relokację do innych krajów. Nadzwyczajnego wsparcia wymagają szkoły i służba zdrowia. Lista jest długa.
Pytany o możliwe działania NATO Tusk podkreślił, że
"NATO nie zaangażuje się bezpośrednio w działania zbrojne na terenie Ukrainy"
.
- Tu nie trzeba jakichś szczególnie wyrafinowanych tłumaczeń dlaczego. Jest oczywiste, że chcemy pomóc Ukrainie, ale równocześnie świat Zachodu chce uniknąć konfliktu globalnego z użyciem wszystkich najokrutniejszych narzędzi, takich jak broń nuklearna. Proszę się nie dziwić, że nikt nie jest gotowy podejmować decyzji, które mogą oznaczać wybuch takiej pełnej trzeciej wojny światowej.  

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA