
Fot.: East News
Sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich ma w czwartek rozpatrzyć wniosek o uchylenie immunitetu i tymczasowe zatrzymanie
Zbigniewa Ziobry
. Byłemu ministrowi sprawiedliwości zarzuca się dokonanie
26 przestępstw
. Zdaniem prokuratury istnieje uzasadnione podejrzenie, że założył i kierował on zorganizowaną grupą przestępczą w resorcie sprawiedliwości, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.
Ziobro może trafić do więzienia
nawet na 25 lat
. Polityk
przebywa obecnie na Węgrzech
, gdzie spotkał się z premierem
Viktorem Orbanem
. Twierdzi on, że nie obawia się aresztowania w Polsce oraz że nie będzie ubiegał się o azyl w tym kraju. Jednocześnie liczy na dalsze wsparcie Orbana oraz pomoc ze strony administracji
Donalda Trumpa
.
- O azyl żaden nie wystąpiłem i mogę to jasno powiedzieć, że żadnych takich kroków nie podjąłem, ale to nie zmienia faktu pewnie, że
pan Żurek to obłąkany czlowiek
, popełniający przestępstwa - skomentował Ziobro, cytowany przez Republikę.
O tym, że Ziobro nie będzie ubiegał się o azyl na Węgrzech, przekonani są także niektórzy politycy PiS. We wtorek wypowiedzi udzielił
Dariusz Matecki
, który wskazał, że nawet gdyby uzyskał ochronę polityczną w tym kraju, nie powinni go zatrzymać tzw.
łowcy cieni
, którzy zajmują się tropieniem i zatrzymywaniem najgroźniejszych przestępców, zarówno w kraju, jak i za granicą.
Matecki stwierdził, że Węgry są niezależnym i suwerennym państwem. Dodał, że w przypadku pojawienia się tam łowców cieni, powinni oni zostać
odstrzeleni przez służby węgierskie
. W jego ocenie ich obecność na Węgrzech powinna być traktowana jako zbrojne wystąpienie przeciwko temu państwu.
- Jeśli jakiś tzw. łowca cieni próbowałby zatrzymać polityka, gdyby dostał minister Ziobro azyl, to na terenie Węgier, na terenie niezależnego, suwerennego państwa,
taki łowca cieni powinien być po prostu odstrzelony przez służby węgierskie
, no inaczej tego nie da się określić - powiedział Matecki.
- Jest ktoś działa zbrojnie na terenie niezależnego i suwerennego państwa i próbuje zatrzymać osobę, która uzyskała azyl polityczny, no to działa wbrew prawu. Jest to zbrojne wystąpienie przeciwko niezależnemu państwu - dodał.
W kolejnej wypowiedzi dla Telewizji Republika stwierdził on, że „nielegalnie przejęta Prokuratura Krajowa dostała zadanie ścigania opozycji i naprodukowania jak największej ilości aktów oskarżenia i kierowania ich do sądów”. Dodał, że w więzieniu lub areszcie Ziobro może zostać narażony na utratę życia. Zdaniem Mateckiego z*bić go chcą m.in. bossowie mafii VAT-owskich oraz tych handlujących dopalaczami.
-
Oni (rządzący - red.) chcą doprowadzić po prostu do śmi*rci ministra Zbigniewa Ziobry
i nie mówimy tutaj już tylko i wyłącznie o kwestii nowotworu, z którym minister Ziobro wygrał, ale mówimy także o kwestiach takich wprost natury aresztu, więzienia - powiedział.
Temat ten został podjęty również przez
Jarosława Kaczyńskiego
. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że zarzuty kierowane pod adresem byłego ministra sprawiedliwości "nie mają nic wspólnego z prawem karnym". Według niego ktoś, kto żąda aresztowania "bardzo ciężko chorego człowieka, któremu zagraża po prostu śmi*rć, żąda jego uwięzienia, sam jest przestępcą".
- Umieszczenie w więzieniu bardzo ciężko chorej osoby, która wymaga stałej i poważnej opieki lekarskiej, jest jednoznaczne z wyrokiem śmierci - powiedział Kaczyński.
Polityk wskazał, że Ziobro mógłby stracić życie nawet w drodze powrotnej do Polski. Oświadczył również, że nie wie, gdzie obecnie przebywa Ziobro, oraz dodał, że każdy "ma prawo bronić swojego życia".
Do byłego ministra sprawiedliwości zaapelował natomiast
Donald Tusk
, który podkreślił, że zarzuty są poważne, a "jedyną metodą, aby wytłumaczyć się z tych zarzutów, jest postępowanie zgodne z prawem i zgodne z przepisami". Powiedział on, że "jest przekonany", że
Ziobro nie chce "przejść do historii jako 'fujara' czy 'miękiszon'"
i stawi się przez niezależnym wymiarem sprawiedliwości w Polsce.
- To jest jedyna droga, jedyna metoda, tak aby zatriumfowało Prawo i Sprawiedliwość w Polsce.
Ucieczka czy szukanie azylu, czy to w Budapeszcie, jak pański kolega, czy jak inny kolega na Białorusi, to wszystko stawia w bardzo złym świetle i pana ministra
i wszystkich, którzy są w tej sprawie zamieszani - kontynuował premier, odnosząc się do spraw Marcina Romanowskiego oraz Tomasza Szmydta
.
Na wypowiedź premiera odpowiedział
Przemysław Czarnek
, który ocenił, że
"jako fujara lub miękiszon do historii przejdzie pan Tusk"
. Powiedział on, że szef rządu "zamiast zajmować się tym, że nie ma pieniędzy na orzekanie o stopniu niepełnosprawności, na obniżanie cen energii, na ratowanie JSW, na zmniejszenie dziury budżetowej, długu publicznego, na Radzie Ministrów zajmuje się chorym śmiertelnie człowiekiem i jeszcze wyzywa go per fujara i miękiszon".
- Tego nie było nigdy w historii tego państwa - ocenił wiceprezes PiS na antenie Polsat News.