Medycy chcą pomóc na granicy, olewają ich politycy, więc zwrócili się do Kościoła o poparcie w niesieniu pomocy

Kilka dni temu grupa

zwróciła się z

o

ich na teren objęty stanem wyjątkowym. Jak tłumaczyli, chcą pomóc przebywającym na granicy z Białorusią

, do których nie dociera pomoc medyczna. Kilka dni wcześniej Straż Graniczna informowała o znalezieniu zwłok kolejnych trzech migrantów po stronie polskiej. 

"Doniesienia medialne i informacje, które otrzymujemy od wolontariuszy działających regionie przygranicznym, dotyczące stanu zdrowia imigrantów i uchodźców, budzą nasze najgłębsze

. Nasze doświadczenie i wiedza zawodowa każą nam sądzić, że niezbędne jest szybkie objęcie tych osób profesjonalną opieką medyczną" - pisali medycy.

Treść pisma udostępnił na Facebooku anestezjolog

. 

"Chcemy pomagać obecnym tam osobom, których

. Deklarujemy, że zorganizujemy całą logistykę, będziemy poruszać się oznakowanymi ambulansami i przestrzegać przepisów prawa. Według nas rozporządzenie w sprawie stanu wyjątkowego nie zabrania nam takiej działalności" - pisał.

Wczoraj Sieczko poinformował, że do tej pory szef MSWiA nie odpowiedział na ich wniosek. 

"Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasz wniosek skierowany 64 godziny temu do szefa MSWiA.

Uważamy, że właściwą formą komunikacji z obywatelami przez urzędy państwowe jest droga formalna, a nie tweety, wpisy na Facebooku i wypowiedzi wiceministra Pobożnego dla TVP. Zapoznałem się z wszystkimi tymi komunikatami. Nie zgadzam się z nimi. Czekam na pilną, oficjalną odpowiedź ministra Kamińskiego" - czytamy. 

Kolejny wpis był komentarzem do doniesień o

. 

"Na granicy polsko-białoruskiej zmarł 16-letni chłopiec. Zwłoki odnaleziono po stronie białoruskiej. Według Fundacji Ocalenie irakijska rodzina, w której było jeszcze 18-miesięczne dziecko, została wcześniej wywieziona przez Straż Graniczną ze strony polskiej na białoruską. Apelujemy do ministra Kamińskiego o natychmiastową zgodę na wjazd naszej grupy medyków do strefy stanu wyjątkowego.

". 

Dziś medycy, którzy wciąż nie otrzymali odpowiedzi z MSWiA, postanowili zwrócić się do

. Sieczko udostępnił na swoim profilu treść

. Prosi go o "zajęcie stanowiska popierającego wniosek o umożliwienie wjazdu do strefy stanu wyjątkowego". 

"Na granicy polsko-białoruskiej rozgrywa się

. Według organizacji pomocowych setki imigrantów i uchodźców znajdują się w lasach w bardzo złym stanie zdrowia. (...) Nie jest prawdą, że pomoc medyczna udzielana jest wszystkim, którzy jej potrzebują. Nie doczekali jej ci, których zwłoki znaleziono po stronie polskiej. Operator numeru 112 odmówił wysłania zespołu ratownictwa do grupy nastolatków używając słów:

" - czytamy w piśmie do Prymasa.

"Obóz rządzący w swojej retoryce często

. Wielu jego członków to praktykujący katolicy, którzy deklarują, że autorytet dostojników kościelnych jest dla nich istotny.

Nasz wniosek do MSWiA nie ma żadnego drugiego dna, ukrytej agendy, motywacji politycznych. Czujemy się jako medycy zobowiązani do pomagania ludziom". 

"Zwracamy się do Księdza Prymasa o szybkie i jednoznaczne publiczne poparcie naszej inicjatywy. Czekamy na głos dosadny,

. Proszę nas poprzeć".