
fot. East News
Agencja Reutera podała, że
przedstawiciele polskiej armii pojawią się w Ukrainie
, po to, by pod okiem tamtejszych instruktorów
szkolić się z technik zestrzeliwania dronów
. O propozycji szkoleń dla polskiego wojska informował również sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Szkolenie ma dotyczyć w szczególności obchodzenia się z irańskich shahedami, z których korzysta Rosja:
"Uzgodniliśmy z Donaldem Tuskiem odpowiednią współpracę na szczeblu wojskowym. Będziemy również koordynować działania ze wszystkimi krajami członkowskimi NATO" - napisał prezydent Ukrainy na platformie X.
Ministerstwo Obrony Narodowej wydało z kolei komunikat
, w którym przekazano, że obecnie trwają rozmowy między specjalistami obu krajów dotyczące pogłębionej współpracy w obszarze systemów dronowych i antydronowych. Dodano, jednak że
wszystkie działania z tym związane mają odbywać się na terenie Polski
:
Wołodymyr Zełenski już w środę alarmował, że podobne incydenty z udziałem rosyjskich dronów miały już miejsce na wschodniej flance NATO, m.in. w Rumunii, jednak tym razem sytuacja była znacznie poważniejsza:
-
To absolutnie inny poziom eskalacji ze strony Rosji i musi być odpowiednia reakcja
- oświadczył Zełenski.
- Ukraina od dawna to proponuje, istnieją konkretne rozwiązania. Musimy razem reagować na wszystkie obecne wyzwania i być przygotowani na potencjalne zagrożenia dla wszystkich Europejczyków - podkreślił prezydent Ukrainy.