
Fot.: Inga Ruginiene - Facebook / Fot.: Patryk_Kuzior - Pixabay
Była przewodnicząca litewskiej konfederacji związków zawodowych
Inga Ruginienė
w lipcu ubiegłego roku wstąpiła do centrolewicowej
Partii Socjaldemokratycznej
. W miniony wtorek litewski parlament wybrał ją na szefową rządu.
Stało się to kilka tygodni po tym, jak jej poprzednik zrezygnował ze stanowiska premiera w związku ze śledztwem w sprawie jego powiązań biznesowych. Parlamentarzyści byli zgodni co do tego, że to właśnie Ruginienė powinna stać się nową szefową rządu. Stosunek głosów wynosił 78 do 35.
Eksperci zwracają uwagę na to, że na przestrzeni ostatnich miesięcy
kariera polityczna kobiety nabrała tempa
. Tuż przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi wstąpiła ona do Partii Socjaldemokratycznej. Następnie objęła funkcję ministra spraw społecznych i pracy.
Do niedawna wraz z pozostałymi ministrami współtworzyła rząd
Gintautasa Paluckasa
, który zrezygnował ze stanowiska premiera kilka tygodni temu. Wobec polityka toczy się śledztwo w sprawie jego powiązań biznesowych.
Analizowane są jego dotychczasowe przedsięwzięcia, w tym również te sprzed ponad dekady.
Media zarzucają mu korupcję
. Kiedy na Litwie zrobiło się głośno na temat możliwych powiązań Paluckasa, mieszkańcy wszczęli protesty. Demonstracje te były jednym z czynników, które zadecydowały o odejściu premiera.
Prezydenta Litwy ocenił, że Ruginienė jest "
konstruktywną negocjatorką
, która szuka kompromisu". W trakcie swojego przemówienia
Gitanas Nausėda
stwierdził również, że jest ona odpowiednią osobą na stanowisko premiera.
Głos zabrała także sama Ruginienė, która powiedziała parlamentarzystom, że
skupi się na "przywróceniu stabilności
". Dodała ona także, że będzie pracować nad tym, aby rząd spełniał swoje obietnice wyborcze oraz
realizował "zadania powierzone mu przez wyborców"
. Powiedziała również, że jej pierwsze wizyty zagraniczne odbędą się w Ukrainie i w Polsce.
-
Polska to nasz strategiczny partner, nie tylko w kwestii transportu czy energetyki, ale również w zakresie obronności i bezpieczeństwa
. Relacje z Polską są wyjątkowo ważne, a ich rozwijanie i wzmacnianie to jeden z priorytetów przyszłego rządu - stwierdziła.
Aby oficjalnie objąć stanowisko premiera,
Ruginienė musi jeszcze zostać uroczyście mianowana przez prezydenta i zaprzysiężona podczas ceremonii w parlamencie
. Zdaniem ekspertów chodzi jednak o formalności. Podkreślają oni, że w rzeczywistości decyzja na temat jej przyszłości politycznej została już podjęta.
Nowy gabinet utworzą trzy frakcje: Litewska Partia Socjaldemokratyczna, Świt nad Niemnem oraz Litewski Związek Chłopów i Zielonych i Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Chrześcijańskich Rodzin. W poniedziałek podpisały one umowę koalicyjną.