Biełsat: rosyjscy żołnierze coraz częściej się buntują, żądają pieniędzy za służbę

Biełsat opublikował nagranie, na którym widzimy oburzonych zmobilizowanych Rosjan,

. W buncie w obwodzie uljanowskim bierze udział ponad 100 żołnierzy, którzy

.

- Ryzykujemy własne życie, idziemy na pewną śmierć dla Twojego bezpieczeństwa i spokojnego życia!

Dlaczego więc mamy iść na wojnę za to państwo, pozostawiając nasze rodziny bez wsparcia! Odmawiamy udziału w "specjalnej operacji wojskowej" i będziemy szukać sprawiedliwości, dopóki nie zostaną nam wypłacone pieniądze obiecane przez nasz rząd, z przywódcą Federacji Rosyjskiej na czele! - przemawiał jeden ze zmobilizowanych mężczyzn do przedstawicieli wojska.

 

Mężczyźni z nagrania skarżą się, że

[ około 30 tys. zł - red.], którą miano im obiecać w trakcie poboru. Chodzi o ryczałt zawarty w projekcie ustawy, który grupa deputowanych wprowadziła do parlamentu kilka dni po rozpoczęciu mobilizacji. Miesiąc później projekt ustawy został wycofany.

Jak donoszą rosyjskie media niezależne, zmobilizowani mieli zostać "uspokojeni" dzięki interwencji policji i oddziałów Rosgwardii. 

W sieci pojawiają się

, gdzie niezadowoleni żołnierze domagają się zapłaty. 

 

19 października Władimir Putin podpisał dekret, który wszedł w życie 1 listopada, stanowiący, że pensja każdego zmobilizowanego po poborze powinna wynosić co najmniej 195 tys. rubli.

Przypomnijmy, że kilka dni temu pojawiło się nagranie, które zostało tam umieszczone przez powołanych w ramach mobilizacji żołnierzy 419. Gwardyjskiego Zmotoryzowanego Pułku Szkolnego, ulokowanego w mieście Kowrow. Zmobilizowani mają się skarżyć na warunki, w których ich umieszczono. Rosjanie mają mieć

: