Logo
  • DONALD
  • ZIAJA PRZYZNAJE, ŻE MOŻE ICH MENADŻER NIE POWINIEN MÓWIĆ Z POGARDĄ O SPRZĄTACZCE W SZPITALU

Ziaja przyznaje, że może ich menadżer nie powinien mówić z pogardą o sprzątaczce w szpitalu

08.01.2021, 17:31
Dwa dni temu
Wprost
informował, że firma
Ziaja
czyli jeden z największych w Polsce producentów kosmetyków
planuje zaszczepić swoich pracowników w terminie przeznaczonym dla medyków
czyli tzw. grupy zero. Pracownicy mieli już nawet otrzymać oficjalną propozycję przystąpienia do szczepień od biura zarządu firmy. 
Sprawę we Wprost komentował
Artur Szyngwelski
, kierownik biura zarządu który przekonywał, że kwestia szczepień "została przeanalizowana przez prawników, którzy uznali, że pracownicy firmy będą się łapać do tzw. etapu zero". Próbował też argumentować, że firma w jednym z zakładów produkuje również leki. To nie wyjaśniało jednak, dlaczego propozycję zaszczepienia się otrzymali wszyscy zatrudnieni w Ziaji pracownicy.
-
Wie pan, skoro sprzątaczka w szpitalu może się zaszczepić
- mówił. 
- Jeśli nie załapiemy się na to, to się nie zaszczepimy. Jak się łapiemy, to się zaszczepimy. Prosty temat - dodał.
Słowa menadżera Ziaji o sprzątaczce wywołały wiele kontrowersji a na Facebooku i Instagramie firmy zaczęły pojawiać się groźby bojkotu. W odpowiedzi pod kolejnymi komentarzam
i pojawiały się przeprosiny firmy i tłumaczenia, że słowa menadżera nie są "oficjalnym stanowiskiem" Ziaji.
 
"Przepraszamy za słowa wypowiedziane przez naszego pracownika.
Nie są one oficjalnym stanowiskiem firmy.
Firma Ziaja, która na rynku funkcjonuje już ponad 30 lat, to przede wszystkim ludzie. To również produkty dla ludzi, bez względu na to kim są.
Szacunek do drugiego człowieka jest dla nas czymś niezwykle ważnym
i przyświeca nam w każdym działaniu przez nas podejmowanym. Tym bardziej więc jest nam przykro, że pojawiliśmy się w takim kontekście. Przepraszamy". 
Firma wydała również
oświadczenie
, które ma na celu "rozwiać wątpliwości". W komunikacie podkreślono, że spółka jest "podmiotem uczestniczącym w produkcji i dystrybucji leków", a zgodnie z rządowymi wytycznymi
pracownicy firmy "MOGĄ BYĆ KWALIFIKOWANI do szczepień w tzw. etapie 0
, jako
pracownicy podmiotu produkującego oraz transportującego leki
". 
"Ziaja Zakład Produkcji Leków nie ma wiedzy na temat szans swoich pracowników na zaszczepienie.
Firma zamierza dokonać zgłoszenia swych pracowników
, którzy z uwagi na dobrowolność szczepień wyrażą wolę zaszczepienia" - czytamy.
"Jednocześnie zapewniamy, że Ziaja Zakład Produkcji Leków
nie otrzymała żadnej propozycji odnośnie szczepień
na Covid-19. Inicjatywa zgłoszenia pracowników do szczepień powstała wewnętrznie w ramach organizacji firmy, po analizie wytycznych NFZ i Narodowego Programu Szczepień oraz powzięciu na podstawie tej analizy informacji o możliwości zgłoszenia pracowników do szczepień na tym etapie. Szansa na zaszczepienie zależy od kwalifikacji do szczepień na podstawie zgłoszenia oraz od dostępności szczepionek". 
Zobacz też: 

Dokarm kaczkę przez internet

Zapraszamy do zapoznania się z naszym Patronite, także jeżeli nie zamierzasz nic wpłacać. To jest nasz manifest:

https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA