
fot. East News
Gościem Marcina Fijołka w
Graffiti
był dziś europoseł PiS, były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego
Piotr Müller
. Dziennikarz zapytał swojego rozmówcę o możliwą
koalicję Konfederacji z PiS
.
Polityk natychmiast zaprzeczył teoriom mówiącym o podobieństwie programowym Konfederacji i Prawa i Sprawiedliwości:
-
Trzeba skończyć z mitem, że Konfederacja to taki drugi PiS, tylko bardziej radykalny
. To jest zupełnie inna partia, mają zupełnie inne poglądy - podkreślił.
W dalszej części rozmowy polityk odniósł się do spotkania Sławomira Mentzena z Mateuszem Morawieckim, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu. Rozmowa polityków toczyła się głównie wokół tematów ekonomicznych i przez większość czasu spierali się oni o fakty i dane.
Piotr Müllera nawiązując do tego spotkania stwierdził, że najistotniejszą różnicą pomiędzy PiS a Konfederacją są właśnie poglądy gospodarcze. Przy okazji polityk porównał Sławomira Mentzena do Leszka Balcerowicza:
- Wie pan, jakie miałem wrażenie na koniec tej debaty? Że
Sławomir Mentzen to jest młody Balcerowicz (...) on po prostu mówi, jak Leszek Balcerowicz z początku lat 90
- powiedział.
Müller stwierdził, że Mentzen z poglądami Balcerowicza oznacza Polskę "bez innowacji, z tanią siłą roboczą":
- My się zasadniczo w tych sprawach różnimy - powiedział.
Dodał też, że o koalicji w przyszłości będzie można dyskutować, jednak nie należy mówić, że PiS i Konfederacja są podobne i mają podobne programy:
- Oczywiście, o koalicjach przyszłości możemy rozmawiać, ale też musimy dzisiaj mówić o tym, co nas różni, żeby wyborcy na koniec mogli zdecydować, czy wybierają małego Balcerowicza Sławomira Mentzena jako kandydata, który ma kierować polską gospodarką, czy jednak wybierają solidaryzm społeczny, wolnorynkowość, ale mądrą wolnorynkowość, którą oferuje Prawo i Sprawiedliwość - mówił.
- Jeżeli chce ktoś wybierać wersję "balcerowiczowską" polityki na nowo w gospodarce, to niech wybiera, ale żeby był świadomy, że to jest właśnie taki wybór - podsumował.