"El Chapo", legenda narkotykowego podziemia narzeka na przykrości w więzieniu, czuje się dyskryminowany

Joaquín Guzmán, szerzej znany jako

, skarży się na

 w więzieniu w Kolorado, gdzie odbywa wyrok dożywocia. Baron narkotykowy napisał

, z którymi nie ma kontaktu od siedmiu miesięcy.

"El Chapo" pod koniec marca wysłał do sędziego odręcznie napisany list, który zaczął od przeprosin, że "znowu zawraca mu głowę". W dalszej części prosił o zwrócenie mu możliwości do spotkań z żoną i dwiema córkami oraz do wykonywania dwóch 15-minutowych połączeń telefonicznych miesięcznie. Gangster stwierdził, że

egzekwowaną przez zakład więzienny o zaostrzonym rygorze, w którym obecnie przebywa.

Żona Guzmána, Emma Coronel, została zwolniona z więzienia we wrześniu ubiegłego roku, gdzie odbywała

. "El Chapo" w swoim liście napisał, że tylko ona mogłaby go odwiedzać, ponieważ mieszka w Kalifornii i nie potrzebuje wiz, w przeciwieństwie do reszty jego rodziny. Chciałby też, aby żona mogła przyprowadzać jego córki w trakcie ich dni wolnych od studiowania w Meksyku.

ADX we Florence, Kolorado to jeden z najbardziej strzeżonych zakładów karnych w Stanach Zjednoczonych i jednocześnie pierwsze amerykańskie więzienie dla "El Chapo". Wcześniej dwukrotnie obywał karę w Meksyku, w 2001 i 2015 roku. Z obu więzień udało mu się uciec - za drugim razem poprzez 1,5-kilometrowy tunel zaczynający się pod prysznicem w jego celi.

Zobacz też: