Logo
  • DONALD
  • UOKIK CHCE DAĆ PO ŁAPACH FIRMOM UDAJĄCYM POLSKIE MARKI, A TAK NAPRAWDĘ SPRZEDAJĄCE TANDETĘ Z CHIN

UOKiK chce dać po łapach firmom udającym polskie marki, a tak naprawdę sprzedające tandetę z Chin

05.07.2025, 16:00
Fot.: rupixen - Unsplash
Pod koniec maja informowaliśmy o tym, że na Facebooku można spotkać się z coraz większą liczbą kont sprzedażowych, które
podszywają się pod polskie marki
i próbują przyciągnąć uwagę internautów
dużymi promocjami
. Teraz sprawę bada Urząd
Ochrony Konkurencji i Konsumentów
.
Chodzi o schemat, kiedy użytkownicy są przekonywani, że dana
firma zamierza się zamknąć z powodu problemów finansowych.
W komunikatach reklamowych często zawarte są informacje na temat upadku rodzinnych biznesów z wieloletnią tradycją. Wszystko po to, aby klienci myśleli, że dzięki zrobieniu zamówienia wesprą lokalnych przedsiębiorców.
Po dokonaniu płatności okazuje się jednak, że przedmioty podchodzą od azjatyckich dostawców. Produkty są zazwyczaj przysyłane z Chin.
Na przesyłkę trzeba czekać nawet dwa tygodnie
, a zawartość paczek odbiega wizualnie lub jakościowo od tego, co prezentowano w ogłoszeniach.
UOKiK podkreśla, że pierwszy kontakt z potencjalnie niebezpieczną platformą sprzedażową ma miejsce po kliknięciu w reklamę zamieszczoną na portalach społecznościowych, takich jak Facebook. Informacje zamieszczone w komunikatach reklamowych często sugerują powiązanie z butikami, które faktycznie prowadzą działalność w naszym kraju.
-
Nieuczciwi przedsiębiorcy wprowadzają w błąd odnośnie pochodzenia swojego biznesu i towarów
. Interesy konsumentów są w ten sposób naruszane, spada też reputacja firm, pod które te podmioty się podszywają - opisywał Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Zaznaczył on, że aby nie ulec fałszywym komunikatom reklamowym, konsumenci powinni wiedzieć, na co zwracać uwagę, żeby zminimalizować ryzyko straty pieniędzy i nieudanych zakupów. Istotne jest
unikanie nietypowych lub obco brzmiących domen
internetowych
.
Dodatkowo należy zwrócić uwagę na to, czy w sklepie internetowym znajdują się wszystkie niezbędne zakładki, takie jak
regulamin
polityka prywatności
czy
polityka zwrotów
. Nieuczciwi sprzedawcy często nie umieszczają na swoich stronach tego typu informacji, co sprawia, że zwrot zamówionych towarów może być utrudniony lub niemożliwy, tak samo jak dochodzenie swoich praw w razie nieotrzymania kupionych produktów.
Uwagę powinny też zwrócić
błędy językowe
w opisach produktów, informacje o możliwości zwrotu zamówienia do kraju azjatyckiego lub
bardzo duże promocje
. Fałszywe strony zazwyczaj nie podają informacji o najniższej cenie z 30 dni przed wyprzedażą, co również powinno wzbudzić podejrzenia konsumentów.
Eksperci zaznaczają, że w sytuacji, kiedy doszło już do złożenia zamówienia, a towar w ogóle nie został wysłany lub strona sklepu zniknęła z sieci,
warto zgłosić taki incydent na policję lub do zespołu CERT
, który zajmuje się reagowaniem na zagrożenia w sieci. Podobnie należy postąpić, jeżeli zawartość dostarczonej paczki znacznie odbiega od tego, co prezentowano na zdjęciach.

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA