
fot. East News / Truth Social
Donald Trump
udostępnił wczoraj fałszywy wpis informujący o "poddaniu się"
Nicolasa Maduro,
przywódcy Wenezueli. W rzeczywistości nagranie, którym posłużono się w poście, pochodzi z lutego, a sam Maduro w poniedziałek wezwał wojsko do obrony kraju.
Napięcia na linii USA-Wenezuela rosną od dłuższego czasu. Amerykańska administracja oskarża Maduro o związki z kartelem narkotykowym Cartel de los Soles uznanym przez Waszyngton za organizację ter*orystyczną. W zeszłym tygodniu Trump zapowiedział, że amerykańska armia
będzie przeprowadzać ataki lądowe
przeciwko handlarzom narkotyków.
Według informacji Reutersa, 21 listopada Trump rozmawiał z Maduro telefonicznie i dał mu tydzień na ucieczkę z kraju. Gdy termin minął, w sobotę ogłosił
zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Wenezuelą.
Wczoraj Trump udostępnił na platformie Truth Social
screen wpisu
pochodzącego z twitterowego konta "Paul White Gold Eagle" ogłaszający, że
Nicolas Maduro publicznie się poddał.
Do wpisu zamieszczono nagranie z TikToka z przemową Maduro. Napisy sugerowały, że wenezuelski przywódca przekaże Trumpowi dowody na to, że administracja Joe Bidena współpracowała z Wenezuelą w zakresie sprowadzenia do USA przestępców z gangu Tren de Aragua.
W rzeczywistości nagranie prezentuje
przemówienie Maduro z lutego tego roku
, w którym mówi on o rozmontowaniu gangu. Wenezuelski przywódca radził Trumpowi, aby przyjrzał się aktom z działań FBI i CIA w Kolumbii. Sugerował też, że amerykańska administracja wraz z władzami Kolumbii wysyłała przestępców do Wenezueli.

Truth Social
W poniedziałek Maduro, przemawiając podczas parady wojskowej w Caracas,
wezwał armię do obrony kraju.
Rzeczniczka Białego Domu poinformowała natomiast, że "Trump nie wyklucza żadnej opcji".