Logo
  • DONALD
  • NIEMCY ZAUWAŻAJĄ ODPŁYW PRACOWNIKÓW ZE WSCHODU, MNIEJ PRACOWNIKÓW NIE TYLKO Z POLSKI, ALE TEŻ Z RUMUNII

Niemcy zauważają odpływ pracowników ze wschodu, mniej pracowników nie tylko z Polski, ale też z Rumunii

13.07.2025, 14:30
fot. East News
Zbiory, pielęgnacja, budownictwo, opieka nad starszymi - to tylko nieliczne prace, których podejmowali się od dekad
pracownicy Europy Wschodniej w Niemczech
. Jednak w ostatnim czasie liczba migrantów z krajów wschodnich gwałtownie spada. Frankfurter Allgemeine Zeit (FAZ) zamieścił w ostatnich dniach artykuł, w którym poinformowała o narastającym w Niemczech problemie.
Niemiecka gospodarka zdawała się zaradzić problemowi kryzysu gospodarczego, zatrudniając pracowników z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Jednak, jak się okazuje "
coraz mniej osób z Polski, Rumunii czy Bułgarii decyduje się na wyjazd do pracy w Niemczech
".
Przez lata Niemcy przyzwyczaili się do obecności obywateli Europy Wschodniej, a ich praca była na tyle oczywista, że jak podkreśla autor artykułu,
niektóre narodowości
mimowolnie
stały się synonimem konkretnych zajęć
. W ten sposób np. Polki stały się symbolem opieki nad starszymi, a Rumuni - pracy przy żniwach.
Jak się okazuje, dotychczasowe zwyczaje ulegają zmianie. Przytoczone w tekście dane pochodzące z
Urzędu Statystycznego
pokazują, że sytuacja gospodarcza Niemiec ulega gwałtownemu przeobrażeniu i "w ubiegłym roku po raz pierwszy od 2008 roku więcej osób wyjechało z Niemiec do innych krajów UE, niż z nich przyjechało".
Thomas Liebig, ekspert ds. migracji zarobkowej i demografii w OECD, na którego słowa powołuje się dziennik, jako przyczynę zmian podaje wyczerpanie potencjału migracyjnego Niemiec.
-
Wielu ludzi, którzy mogli sobie wyobrazić pracę w Niemczech, po prostu już to zrobili
- stwierdza mężczyzna w rozmowie z FAZ.
Niemiecki ekonomista dodaje, że kraje Europy Wschodniej, szczególnie Polska, doświadczyły w ostatnich latach dynamicznego rozwoju gospodarczego i spadku bezrobocia. Jego zdaniem minęły czasy, gdy osoby z wysokim wykształceniem pomagały w żniwach czy jeździły na saksy do Niemiec.
- W niektórych z tych krajów wskaźniki bezrobocia są teraz niższe niż w Niemczech. Mamy tam prawdziwy boom.
Szczególnie Polska notuje imponujący wzrost gospodarczy, podczas gdy Niemcy tracą na atrakcyjności
 - podkreślił Liebig.
Zmieniająca się sytuacja migracji zarobkowej niesie za sobą nowe wyzwania dla niemieckiego rynku pracy. Na horyzoncie pojawia się zagrożenie zwiększenia luki pracowniczej. Do tej pory obywatele krajów Europy Środkowo-Wschodniej mogli swobodnie przekraczać granicę dzięki przepisom unijnym. Aktualnie, aby zatrudnić pracowników spoza UE, Niemców czeka pokonanie prawnych barier i zmierzenie się z narastającą biurokracją. Eksperci szacują, że
Niemcy
będą potrzebowały
rocznej imigracji przekraczającej 300 tysięcy osób, by zaspokoić zapotrzebowanie na siłę roboczą
.
Niemieckie władze nie pozostały obojętne wobec narastającego kryzysu i wprowadziły
reformę ustawy o imigracji wykwalifikowanych pracowników (FEG)
, która weszła w życie w listopadzie 2023 roku. Ma ona usprawnić zatrudnianie pracowników na stanowiskach, które do tej pory zajmowali głównie obywatele Europy Wschodniej.
Zobacz też:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA