
@OficjalneZero - X
Karol Nawrocki
udzielił w sobotę wywiadu Kanałowi Zero, gdzie w trakcie transmisji na żywo do studia zadzwonił gniazdowy Legii Warszawa -
Piotr "Staruch" Staruchowicz
. Poprosił prezydenta o mikołajkowy prezent w postaci ułaskawienia ws. zakazu stadionowego, który został na niego nałożony w związku z incydentem na meczu Motor Lublin - Legia Warszawa.
-
Zostałem ukarany zakazem stadionowym za stanie na płocie i prowadzenie dopingu na meczu w Lublinie
, mimo że posiadałem akredytację wydaną przez organizatora meczu i mogłem tam przebywać na płocie. Sąd w Lublinie postanowił mnie jednak skazać na dwa lata zakazu stadionowego - tłumaczył.
W odpowiedzi Nawrocki poinformował, że
od dwóch miesięcy trwa analiza wszystkich wniosków o ułaskawienia
, których - jak powiedział - jest "zdaje się ponad 1000”. Podkreślił, że zna sprawę "Starucha" z mediów, ale nie ujawnił, jaką decyzję zamierza podjąć w jego sprawie.
- To wszystko zabiera trochę czasu, ale
ułaskawieniami będę się zajmował na początku roku
i także pana 'Starucha' wniosek, jeśli taki wpłynął, to zostanie on rozpatrzony - zadeklarował Nawrocki.
- Dziwnie brzmi z przekazów publicznych sytuacja, w której kibic odpowiedzialny za doping nie może wejść na "gniazdo".
Z przekazów publicznych widzę rozwiązania odległe od logiki
, ale nie znam jeszcze postępowania sądowego, a to są poważne decyzje - dodał.
We wrześniu media informowały, że "Staruch" został ukarany przez Sąd Rejonowy w Lublinie
dwuletnim zakazem stadionowym
za prowadzenie dopingu podczas meczu Motor Lublin - Legia Warszawa. Wyrok zapadł w związku z tym, że "przebywał w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności", tzn. stał na płocie.
To nie pierwszy taki przypadek. W 2013 roku
"Staruch" wskoczył na ogrodzenie krakowskiego stadionu
i mimo interwencji spikera i ochrony nie chciał z niego zejść, za co został skazany w 2015 roku. Oskarżono go o
złamanie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych
.
W 2014 roku został prawomocnie skazany za naruszenia nietykalności cielesnej piłkarza
Jakuba Rzeźniczaka
. Do incydentu doszło po meczu Legii z Ruchem Chorzów, na którym doping kibiców prowadził "Staruch". Był także oskarżony o
handel amfetaminą
. Po spędzeniu kilku miesięcy w areszcie został prawomocnie uniewinniony.